Piołun – gorzkie ziele Artemidy. Właściwości, zastosowanie, magia.

Bylica piołun kolerę w żołądek i kiszki wylaną wychędaża,
żołądek zimny rozgrzewa,
chęć do jedzenia utraconą wzbudza
wątrobę oziębłą posila. 

Szymon Syreński

Magiczny zielnik Dziewanny(2)

BYLICA PIOŁUN (Artemisia absynthia)

Inne nazwy, nazwy ludowe: zioło starej kobiety, zioło panieńskie, piołunek, piełon, absinthe, stara kobieta, korona króla, wormot, ziele Marzanny

Egipcjanie traktowali piołun jako roślinę leczniczą i uprawiali go w ogrodach. Wspomina o tym odnaleziony w Tebach przez profesora Georga Ebersa papirus. Wynika z niego, że półtora tysiąca lat przed naszą erą Egipcjanie stosowali piołun do „wypędzania glist z żołądka”. Był też składnikiem maści, którą według zapisków na papirusie miała stosować na bóle głowy sama Bogini Izyda.

Pierwszy człon nazwy „Artemisia” wskazuje na to, że piołun jest rośliną kobiecą i jego nazwa jest hołdem złożonym bogini Artemidzie, dziewiczej Bogini łowów, kobiet i porodów, strażniczce zielarskiego ogrodu należącego do Hekate.
Drugi człon nazwy “absinthium” jest związany z właściwościami smakowymi i oznacza po prostu smak gorzki.

artemis2_0  Bogini Artemida

Po angielsku roślinę nazywa się “wormwood” czyli “zielem na robaki”. Nazwa ta ma jednak jeszcze starszy źrodłosłów. Pochodzi od dawnego “waremood” (stąd wzięła się też nazwa innego alkoholu, Wermutu) co w wolnym tłumaczeniu oznaczało “przywracający dobre działanie znużonemu umysłowi”.

Jako roślinę leczniczą piołun znano już w starożytnym Babilonie i Asyrii, ojciec medycyny Hipokrates wymienia piołun jako lek przeciw żółtaczce i chorobach żołądka. Rozpisywał się o nim również Discorides, i Gerard, który od razu wysnuł wniosek, iż „ziele pańskie posiada w sobie tajemną moc”. W Algierii podawano napój alkoholowy z piołunem przeciw malarii.

W starożytności wyciąg z piołunu dodawano do atramentu, by chronić księgi przed myszami.
Bukiety z piołunu wieszano w izbach by wypłoszyć muchy, a zmielonym suchym zielem obsypywano konie i bydło wyprowadzane na pastwisko, w mocnym odwarze kąpano psy by wytępić pchły. Taki odwar służył również do dezynfekcji ran u zwierząt i likwidowania gąsienic w ogrodach.

Piołun był zielem obrzędowym u Ariów – starożytnych plemion Indów i Irańczyków, a także u Celtów i Bałtów. Germanie nazywali ziele mugwurz – korzeń władzy.
Amerykańscy Indianie wierzyli, że piołun otwiera dostęp do sfery świętości i tym, którzy szukali wizji oraz swego zwierzęcego ducha opiekuńczego, radzili nacierać się zielem.

l45WFmwVOQSYZK2oUWEnNUl58kzXyS7jOeFMr33vS1JBG-rZ8xdCMLrKV65a2LBI4_riWgAxtm_Qva6TEPZuf8s=w1366-h768

Zarówno Grecy, jak i Rzymianie zaliczali piołun do najważniejszych ziół leczniczych. Stosowali go zewnętrznie do leczenia ran, znamion, oparzeń oraz wewnętrznie na dolegliwości trawienne, a także na zaburzenia menstruacyjne i okołoporodowe.

Takie zastosowania piołunu przejęły później zakony chrześcijańskie. Jego sadzenie w przyklasztornych ogródkach zalecał w IX wieku Walafridus Strabus, opat klasztoru Benedyktynów na wyspie Reichenau.
Gdy z krajów arabskich dotarła do Europy wiedza o metodach destylacji alkoholu, w klasztorach rozpoczęto eksperymenty nad uzyskiwaniem nalewek. Otrzymywano je, macerując liście w spirytusie o różnym stężeniu. Rzadko jednak wykorzystywano do leczenia nalewki na pojedynczych ziołach, znacznie częściej używano do tego mieszanek. W taki właśnie oto sposób powstał słynny Absynt. Więcej o Absyncie napisałam tutaj:

https://magicznyzielnikdziewanny.wordpress.com/2019/07/19/piolunowka-i-absynt-zielona-wrozka/

W Polsce bylica piołun również ma swoją bogatą historię. Na ziemiach słowiańskich piołun służył do zamawiania chorób, odczyniania uroków. Sadzono go w ogrodach wierząc,  że jadowite bestie odgania i swędzenie likwiduje, ponadto kolendrę w żołądek i kiszki wylaną wychędaża, żołądek zimny rozgrzewa, chęć do jedzenia utraconą wzbudza i wątrobę oziębłą posila.
Świeże, posiekane liście piołunu wymieszane z białkiem jajka stosowano jako okłady w  miejsce uderzone, a z wywaru z liści sporządzano okłady na oczy przy infekcjach i stanach zapalnych. Przy problemach z żołądkiem i przykrym zapachu z ust zalecano nalewkę z piołunu, a sproszkowanym zielem leczono niestrawność oraz schorzenia wątroby.

mage-of-Artemisia-herba-alba-plant-from-Boulmane-City-Middle-Atlas-Morocco

Piołun święcony we wiankach jest palony do okadzenia domów w czasie burzy, by uchronić je przed piorunami. W niektórych regionach Polski bylica piołun bywa kładziona w trumnie zmarłego (pow. Bielsko).
„Dodają do wódki, gdyż można wtedy dużo pić bez upijania się” (Raniżów, pow. Kolbuszowa, woj. lwowskie). „Moczy się piołunek w wódce w maju i nazywa się to wódka majowa lub piołunowa” (Jodłówka, pow. Bochnia, woj. krakowskie). W pow. Łuck z piołunu robi się miotły, które są skuteczne na pchły. Ponadto, w celu wypłoszenia pasożytów, posypuje się podłogę piołunem.

Bolący brzuch okłada się również zaparzonymi liśćmi piołunu i podbiału lub pije się wódkę, w której moczono liście piołunu i ziarna pieprzu (Żywiec, woj. krakowskie; pow. Nowy Targ). „Jak nie ma smaku, to piełon jest dobry” (Świeryż, pow. Łowicz, Płowce, Dąbrówka Polska, pow. Sanok, Sitaniec, pow. Zamość). W odwarze z piołunu kąpią słabe, chorowite dzieci (Dobczyce, Seweryn Udziela; Warszawa, Łaguna, Giby, pow. Suwałki). Na zimnicę (febrę) zalecają pić wódkę, w której moczono piołunek, bądź napar z liści. Taką wódkę „piołunówkę” piją też kobiety zaraz po porodzie, aby oczyścić krew. We wsi Chyrów, w pow. Sambor, w woj. lwowskim piołun jest „pomocny na podwianie wiatrem lub od złego placu, wywar z tej rośliny pić trzy razy dziennie po pół szklanki przez dziewięć dni”.

bylica-schmidta         Ozdobny gatunek Bylica Schmidta (Artemisia schmidtiana) 

MAGIA

Żywiołem piołunu jest ogień, planetą Mars. Przypisane mu bóstwa to: Iris, Artemida i Diana. Ziele oczyszcza z negatywnej energii i chroni na wszystkich poziomach i we wszystkich sferach życia.

Ułatwia rozpoznanie trudnych spraw, nie pozwala odkładać ich na później, pozwala wykazać się inicjatywą i przedsiębiorczością.

Usuwa stany depresyjne, pomaga pokonać smutek i żal, pozwala dostrzec dobre strony nawet w trudnej sytuacji, rozjaśnia umysł, wspomaga logiczne myślenie.

Ułatwia zerwanie z dowolnym nałogiem, odsłania prawdę o istniejącym stanie rzeczy, pozwala zakończyć to co nieproduktywne, pomaga przeboleć żal po stracie, ułatwia zerwanie z niekochanym partnerem, nieodpowiednim wspólnikiem, zaborczymi rodzicami czy przyjaciółmi.

Indianie oraz tybetańscy mnisi używali piołunu w identyczny sposób, otóż palili go w specjalnych kadzielnicach przed rozpoczynaniem rytuałów magicznych. Dym który ich zaczynał otaczać, pełnił funkcję ochronną.

Stosowano go w szamańskich ścieżkach ognia, podczas których, szaman przechodził gołymi stopami po żarzących się węglach. Przed taką ścieżką sypało się właśnie piołun.

W starożytnym Egipcie, kapłani używali go w obrzędach związanych z kultem Izydy.

Dla Sławian piołun związany był z obchodami święta letniego przesilenia. Służył jako lekarstwo i magiczne ziele do zamawiania chorób, odczyniania uroków. W Noc Świętojańską rzucano piołun do ognia i przystrajano nim domy, strzechy, okna i płoty, miało to chronić przed chorobami i pasożytami oraz odstraszać czarownice, demony i wszelkie zło. Z terenów Europy pochodzi legenda, jakoby noszenie przy sobie woreczka piołunu miało odstraszać złe duchy i rusałki. Powszechnie sadzono ziele w przydomowych ogródkach wierząc, żejadowite bestie odgania i swędzenie likwiduje.”

łąkowy-piołun-118616316

Zapach piołunu najskuteczniej usuwa negatywne energie z dowolnego pomieszczenia, jak też chroni przed napływem nowych.

Ziele piołunu noszone przy sobie chroni przed agresją psychoenergetyczną w miejscach publicznych.

Ziele palone w kadzidełku chroni zdrowie i dodaje sił fizycznych. A wdychane regularnie pozwala uwolnić się od niechcianych relacji.

Palone podczas medytacji ułatwia rozpoznanie trudnych spraw, nie pozwala odkładać ich na później. Pozwala wykazać się inicjatywą i przedsiębiorczością, ułatwia zerwanie z nałogiem, odsłania prawdę o istniejącym stanie rzeczy, pozwala zakończyć to co nieproduktywne.

Ziele w ogrodzie chroni przed zawiścią, zazdrością i złym okiem.

W ezoteryce używany w zaklęciach na oczyszczanie i zdrowie jest również Piołun Luizjański (Artemisia Ludoviciana) to w zasadzie bardzo bliski krewny naszego piołunu. I tak jak u nas wierzono że chroni przed chorobami, pasożytami, złymi duchami, i czarnymi myślami, tak Indianie wierzyli że luizjański chroni dokładnie przed tym samym.

Artemisia_ludoviciana_var_albula_2                                                                                             Bylica luizjańska Artemisia Ludoviciana

OPIS I SKŁAD

Bylina dorastająca do 100 cm wysokości, o silnej, specyficznej woni, szaro-filcowato owłosiona. Liście jedwabisto-filcowate, 1-3-krotnie pierzastosieczne, o odcinkach podłużnie lancetowatych, koszyczki kwiatowe drobne, zwisłe, liczne, zebrane w wiechę, kwiaty tylko rurkowate, jasnożółte, zewnętrzne – żeńskie, wewnętrzne – obupłciowe; owoc – niełupka.

Pospolita w całym kraju rośnie po przydrożach, na nieużytkach, na ruinach starych domów i zamków, na zrębach, na polanach leśnych, w zaniedbanych ogrodach, przy wykopach, budowach i rzekach.

Ziele zawiera związki gorczyczne (glikozydy gorczyczne) – absyntynę, anabsyntynę, artabsynę, garbniki, kwasy organiczne (np. bursztynowy), olejek lotny – do 1 %, sole potasowe, miedziowe i żelazowe, witaminę C, karoten, żywice, triterpeny i flawonoidy. W skład olejku eterycznego piołunowego wchodzą między innymi: tujon, azulen, pinen, felandren, keton D-tujon, tujol i kadinen.

1200px-Artemisia_absinthium_-_Köhler–s_Medizinal-Pflanzen-164

ZASTOSOWANIE

Wyciągi z ziela piołunu działają rozkurczowo, napotnie, przeciwgorączkowo, przeciwbólowo, żółciopędnie i -twórczo, moczopędnie, przeciwrobaczo i uspokajająco. Wzmagają wydzielanie soku żołądkowego, trzustkowego i jelitowego, zwiększają odporność organizmu na choroby, pobudzają apetyt, stymulują trawienie, ogólnie wzmacniają, poprawiają samopoczucie, likwidują nieprzyjemny zapach z przewodu pokarmowego.

Zewnętrznie wyciągi z piołunu stosuje się do okładów na trudno gojące się rany, na oparzenia, na owrzodzenia, na liszaje i do płukania jamy ustnej i gardła w stanach zapalnych i ropnych. Piołun pobudza i reguluje krwawienia miesiączkowe, prawdopodobnie wpływa na gruczoły dokrewne, pobudzając ich funkcje wydzielnicze, a przez to i przemianę materii.

Wskazania: skąpe i nieregularne krwawienia miesiączkowe, brak miesiączki przy wykluczeniu ciąży, choroby zakaźne (np. grypa, angina), rekonwalescencja, przeziębienie, choroby wątroby (np. bóle, stany zapalne, żółtaczka, niewydolność) i pęcherzyka żółciowego (kamica, zastoje żółci, stany zapalne), brak apetytu, choroby skórne (np. łuszczyca, trądzik różowaty) i trzustki, zaburzenia hormonalne i trawienne oraz metaboliczne, niedokrwistość (niektórzy zielarze uważają, że piołun zwiększa liczbę erytrocytów i stężenie hemoglobiny we krwi), niedokwaśność, bóle brzucha, stany zapalne układu pokarmowego, zaparcia i itp.

Ziele zbiera się przed kwitnieniem lub w początkach kwitnienia: ścina się tylko górną część łodygi, surowiec suszy się w temp. 20-40o C. Rozdrabnianie, mikronizowanie powoduje szybkie ulatnianie się olejku, dlatego takie zabiegi należy wykonywać tuż przed zaparzeniem lub ekstrahowaniem alkoholem lub olejem. Wyciąg alkoholowy ze świeżego ziela, sporządzony na gorąco jest barwy zielonej i jest mocniejszy w działaniu niż nalewka z suchego ziela.

piolun

NAPAR 

2 łyżki suszu zalać 500 ml. wrzącej wody, zaparzać 20 minut, przecedzić. Pić 3 razy dziennie po 100 ml. Dzieci od 10 roku życia do 12 lat – 34 ml, od 13 do 14 lat – 60 ml, 2-3 razy dziennie, po jedzeniu lub w razie potrzeby przed posiłkiem.

NALEWKA PIOŁUNOWA

0,5 szklanki ziela zalać 400 ml wódki, macerować 14 dni, przefiltrować. Zażywać 2-3 razy dziennie po 1 łyżeczce. Dzieciom wyciągów alkoholowych nie podawać!

Vvrbd9720yPxp9-XnPQU5w9LMWCCkwnMBmQTuaUi7u3Bbyyo1GRajBIXhxBs8xtsySKU8ErS-k_62E8jop42Ug=w520-h335-p

INTRAKT

Świeżo ścięte pędy wraz z pączkami kwiatowymi, potłuczone tłuczkiem do mięsa, wkładamy do butelki 1 l (2 gałązki na całą długość butelki), zalewamy gorącym alkoholem 40 – 60 % i zostawiamy na 4 tygodnie. Gałązek nie wyjmujemy. Zażywać 1-3 razy dziennie po 5-10 ml.

ODWAR Z KORZENI (na skurcze i problemy przewodu pokarmowego)

2 łyżki korzeni zalać 2 szklankami zimnej wody, ogrzewać na małym ogniu do zagotowania, gotować jeszcze 5 minut pod przykryciem, pozostawić na 10 minut. Przecedzić dokładnie odciskając. Pić na czczo i przed każdym posiłkiem po 0,5 szklanki.

NALEWKA PIOŁUNOWA HILDRGARDY Z BINNEN

3 łyżki świeżego, tuż przed przygotowaniem drobno pociętego piołunu zalać setką wódki. Macerować dwie doby, po czym dolać butelkę czerwonego, wytrawnego wina. Odstawić na 10 dni, po odcedzeniu zaprawić miodem wg uznania.
Stosować mały kieliszek rano na czczo, dla polepszenia trawienia, przy osłabieniu nerek, płuc, alergiach, nerwicach wegetatywnych przez 2 tygodnie po czym kurację przerwać.
Doraźnie przy zatruciu, przy ostrych biegunkach stosować łyżeczkę co 3 godziny.

KĄPIEL PIOŁUNOWA

Kąpiel działa łagodząco i relaksująco, pomaga w zwalczaniu infekcji grzybiczych, łagodzi bóle mięśni i stawów.
Garść piołunu zalać 1 litrem zimnej wody, doprowadzić do wrzenia, pozostawić na 10 minut pod przykryciem, przefiltrować, dolać do kąpieli.

Magiczny zielnik Dziewanny(2)

Koniecznie muszę jeszcze dodać iż niedawno naukowcy głosili, że znaleźli roślinę, która w 98% zabija komórki rakowe wszystkich rodzajów tej okropnej choroby, w czasie 16 godzin! Jak się okazuje tą rośliną jest bylica roczna (Artemisia annua) zwana inaczej słodkim piołunem jest rośliną jednoroczną i pochodzi z terenów Azji. Roślina to w istocie głównie bardzo wysokie łodygi, które z czasem zmieniają barwę z zielonej na czerwono-brązową, z naprzemiennie usytuowanymi liśćmi oraz drobnymi, żółtawymi koszyczkami delikatnie pachnących kwiatów. Roślinę tę niegdyś podawano chorym na malarię, ponieważ substancja aktywna artemizyna zawarta w roślinie reaguje z jonami żelaza, dzięki czemu pobudza proces tworzenia się wolnych rodników i przyczynia się do niszczenia pierwotniaków, które pasożytują na komórkach krwi.

Naukowcy z University of Washington w swoich badaniach wykorzystali połączenia artemizyny i żelaza do niszczenia komórek nowotworowych. Badacze zaobserwowali, że komórki nowotworowe potrzebują dużej ilości żelaza do swojego rozrostu.

W trakcie badań wykazano, że po zwiększeniu zawartości żelaza w pobranych komórkach nowotworowych i potraktowaniu ich wyciągiem ze słodkiego piołunu, artemizyna wchodzi w reakcję z żelazem i uwalnia wolne rodniki. Kiedy zgromadzi się ich wystarczająco dużo, komórka rakowa umiera. Po 8 godzinach od podania substancji pozostało jedynie 25% komórek, a po 16 godzinach zginęło prawie 98%.

A całkiem niedawno naukowcy z National University of Singapore (NUS) przeprowadzili jeszcze skuteczniejszą i mniej inwazyjną akcję  w zwalczaniu komórek nowotworowych, mianowicie połączyli artemizynynę i kwas ALA. Okazało się, że taki duet działa 10 razy skuteczniej w uśmiercaniu nowotworów. Zdaniem członków zespołu badawczego związki te są dobrze tolerowane przez ludzki organizm i nie wywołują rujnujących zdrowie działań niepożądanych.

Artemisia_annua_-_001x

NAPAR Z BYLICY ROCZNEJ 

Z bylicy możemy przygotowywać napar w ilości 5 gramów na litr wody, zaparzne pod przykryciem około 20 minut. zażywać co 3 godziny przez 40 dni.

NALEWKA Z BYLICY ROCZNEJ 

1 część słodkiego piołunu zalewamy 3 częściami alkoholu 60 %. Wytrawiać w ciemnym miejscu minimum 14 dni. Od czasu do czasu potrząsając butelką.

Pozdrawiam z miłością Dziewanna.

UWAGA!

Nie jestem lekarzem, jestem tylko skromną szamanką, nie musisz się ze mną zgadzać, a ja nie odpowiadam za złe zastosowanie lub zrozumienie wyżej wymienionych porad. Służą one wyłącznie w celach informacyjnych. Wszelkie kuracje lecznicze należy skonsultować z lekarzem. Albo lepiej z dobrym naturopatą. Kuracja piołunowa nie może trwać dłużej niż 15 dni, po 7-dniowej przerwie można leczenie powtórzyć.

artemisia    Bylica roczna

źródła: Korzystałam z wiedzy własnej oraz ze strony http://www.rozanski.ch/fitoterapia1.htm

z książek: ” Słownik Adama Fischera Monika Kujawska, Łukasz Łuczaj, Joanna Sosnowska, Piotr Klepacki, „Święte zioła poleskich zielarek” Alicja Chrzanowska, „Apteka pana Boga” Maria Treben

4 uwagi do wpisu “Piołun – gorzkie ziele Artemidy. Właściwości, zastosowanie, magia.

  1. Tujon (flawonoid) zawrty w Piolunie zabija zjadliwe bakterie boreliozy a nawet kiły…także niszczy wszystkie wirusy…jest trujący w dużym stężeniu. Uzyskuje się go przez macerowanie w alk 65%+ potem trzeba rozpuścić do 10-8% zawartości tujonu (sprawdzałem na sobie, mocne ale działa) najlepiej w czerwonym wytrawnym winie.

    Łączę to , wyciągiem alk z igliwia sosny – ZABIJA WIRUSY W TYM SARSCOV2!!!! Leczyłem się tym .skutecznie!
    bigFarma i jej żołdactwo medyczne będzie skowyczec, że na łące od Pana Boga są za leki za darmo!!!

    Polubione przez 1 osoba

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s