Moje ulubione drzewo –
Leszczyna, leszczyna,
Jak ją za mocno przygiąć w lewo –
To w prawo się odgina,
A jak za mocno przygiąć ją w prawo –
To w lewo bije z wprawą,
A stara sosna szumi radosna:
Brawo, brawo!
Upór, co mi z oczu błyska –
Leszczyny dziedzictwo!
Jak mnie do ziemi los przyciska,
Ona mi szepcze: – Nic to!
A jak prostuję się, wtedy ona
Powtarza mi: – Tak trzymaj!
Moje drzewo ulubione –
Leszczyna, leszczyna…
–Wojciech Młynarski
LESZCZYNA POSPOLITA (Corylus avellana) inne nazwy: orzech laskowy, leszka, liszka, liska.
Drzewu dawni lekarze przyznawali skutki, poty i mocz pędzące. Kora, kotki ściągają i są skuteczne w biegunkach. Kora z korzenia wodą nalana, ma być pomocna na febrę. Czokolata z orzechów ma być pomocna przeciwko kamieniowi. Jemioła na leszczynie rosnąc, była zachwalona na wielką chorobę.
Póki gusła i zabobony wiele ważyły, sławna była u Górników z Leszczyny wieszcza rozga (Virga divinatoria), teraz nie łatwo kto rozum schowa do kieszeni, aby temu wierzył. Wiory Leszczynowe wrzucone w wino, czyszczą go, gdy jest mętne. Kwiaty ile że wcześnie na wiosnę kwitną, są pszczołom bardzo pożyteczne.
Drzewa największa zdatność u nas wiadoma na obręcze. Węgle z niego wyśmienite dla malarzów rysujących: ulepi się rura z gliny, gdy wyschnie, powtykają się na pręty poszczypane drewienka, a zaprawiwszy otwory gliną, spalą się na węgle.
Takie oto zapiski o leszczynie można znaleźć w starym zielniku, pierwszego tomu „Dykcyonarza roślinnego” Krzysztofa Kluka z roku 1805 roku.
Natomiast w „Zielniku Ekonomiczno-Technicznym” z 1845 roku tak pisał o leszczynie Józef Gerald-Wyżycki
Drzewo leszczyny wzięte z pniów grubszych jest białe, gibkie i niezbyt miękkie; przydatnem jest na rozmaite mniejsze sprzęty. Młode wicie dostarczają bednarzom bardzo dobrych obręczy na naczynia mniejsze. Gałązki czerstwe upalone w naczyniach glinianch zamkniętych wyborne są do rysowania, robienia prochu ruszniczego w lepszym gatunku, któren od tego nazywano dawniej prochem leszczyńskim. Popiół z niej zawiera wiele dobrego potażu.
Kotki nalane spirytusem lub okowitą i postawione na czas niejakiś w cieple, dają przedziwny balsam na świeże rany. Ususzone, zmięszane z sianem i dawane owcom w jesieni i na wiosnę przez dni kilkanaście, mają być doświadczoną prezerwatywą przeciw chorobie gnilnej tych zwierząt. Można też z nich wytłaczać dobry olej. Korzec zebranych z pyłkiem i wysuszonych kotków daje 6-8 funtów czyli garniec oleju.
Leszczyna jest znana głównie z orzechów, a szkoda bo drzewo to zasługuje na większą uwagę także z innych powodów zarówno leczniczych jak i magicznych.
Leszczyna i brzoza, to pierwsze drzewa, które pojawiły się w Europie po zakończeniu epoki lodowcowej. Już 70 000 lat temu można było spotkać ją na obszarze dzisiejszej Eurazji i Ameryki Północnej. W krajach o cieplejszym klimacie uprawia się ją od czasów starożytnych. Według badań Szafera, na terenie naszego kraju leszczyna pojawiła się ok. 10 000 lat przed naszą erą. Leszczyna jest bardzo popularnym drzewem w Polsce zarówno w stanie dzikim, jak i w naszych przydomowych sadach i ogrodach.
Dla naszych przodków leszczyna stanowiła symbol siły witalnej, płodności i pomyślności. Przypisywano jej wiele właściwości magicznych i leczniczych. Wywar z kory stosowano na obniżenie gorączki, febrę i biegunkę. Kotki (męskie kwiatostany) zalewano alkoholem i stosowano jako balsam na świeże rany. Wysuszone i zmieszane z sianem chroniły bydło przed chorobami. Orzechy wzmacniały krew i podnosiły jej ciśnienie. Kamienie nerkowe leczono zaś „czekoladą” z orzechów, która ma działanie moczopędne.
Leszczynowe gałązki są proste i niezwykle giętkie. Używane były na wędki, bicze, laski (stąd nazwa orzech laskowy), faszynę, a także przez różdżkarzy. Drewno leszczyny jest miękkie, doskonałe na węgiel rysunkowy, niegdyś źródło surowca do wyrobu prochu strzelniczego (tzw. proch leszczyński). Z pędów leszczyny dzieci robiły dawniej łuki i strzały. Przy pomocy trocin z drewna leszczynowego klarowano ocet i oczyszczano wino, do dziś stosuje się tą metodę.
Słonik orzechowiec (Curculio nucum)
Owoce leszczyny są jedynym pokarmem malutkiego chrząszcza z głową zakończoną długim, jak on sam, wygiętym ryjkiem. Jest to słonik orzechowiec prawda, że słodki? Niestety jest uważany, za największego szkodnika leszczyny i bardzo tępiony. Samica wierci otwór w niedojrzałej, miękkiej jeszcze łupinie orzecha, i składa w nim jedno jajko. Larwa wyjada jądro i opuszcza orzeszek, pozostawiając pustą skorupkę.
Drzewo to, dostarcza pożywienia również wielu innym zwierzętom: wiewiórkom, koszatkom, myszom, ptakom, bobrom, jeleniom oraz łosiom i wszystkim innym opierzonym bądź owłosionym stworzeniom.
Leszczynę można sadzić także jako ogrodzenie chroniące przed gwałtownymi wiatrami. Ma także duże znaczenie biocenotyczne – ocienia glebę i daje doskonale rozkładającą się „słodką” ściółkę.
Leszczyna Turecka Corylus colurna
MAGIA
O właściwościach magicznych leszczyny z napisanego przed stu laty „Słownika wiedzy tajemnej” J. Collina de Plancy, XIX-wiecznego francuskiego pisarza i okultysty:
Różdżka czarodziejska – rozwidlona gałązka leszczyny, olchy, buczyny lub jabłoni, za pomocą której znajduje się metale, podziemne źródła, ukryte skarby i złodziei. Od dawna uważa się, że aby czynić cuda, różdżka jest wręcz niezbędna. (…) Umiejętność posługiwania się różdżką czarodziejską dana jest tylko niewielu. Łatwo sprawdzić, czy i nas natura tak obdarzyła. Leszczyna to przede wszystkim najczystsze z drzew. Wystarczy ująć w dłonie dwa końce jej rozwidlonej gałązki i gdy stopa trafia na poszukiwany przedmiot, gałązka obraca się w rękach. To znak nieomylny. (…)”
Leszczyna bywa stosowana przeciw czarom, a do tego zaleca ją już Haur (1693 w: ZWAK XVIII: 40). Różdżka leszczynowa uchodzi już od dawna w Polsce za różdżkę czarodziejską. Bardzo dokładnie opisuje to dawny rękopis w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie, który podaje sposób szukania skarbów w Tatrach. Do tego celu zaleca
rękopis „różdżkę leszczynową dwójgałęzistą, wyciętą na 25 marca, która ma tę właściwość, że iż gdzie są pieniądze lub skarby zakopane, zawsze pokazuje, nakłaniając się” (Wisła XV: 590– 594). Tradycja magicznej różdżki sporządzonej z leszczyny przetrwała wieki i praktykuje się do dziś. Z gałązek leszczynowych sporządza się również magiczne kręgi podczas rytuałów.
Zgodnie z ludowymi wierzeniami, za pomocą leszczyny rozpalono pierwszy ogień na świecie. Dlatego właśnie za pomocą jej gałązek niegdyś rozniecano i rozpalano nowy, oczyszczający ognień. Przez tarcie drążków powstaje bowiem ogień, który odgania zło, cholerę i inne choroby od ludzi i bydła.
Leszczyna ozdobna Red majestic (Corylus Avellana)
Dlaczego w leszczynę nie uderzają pioruny? Dlaczego ludzie zdobili niegdyś leszczyną cztery rogi dachu, aby pioruny oszczędziły ich domostwo, leszczynowe gałęzie zaś zatykali w rogach pola, aby burza ominęła ich zbiory?
Szukając wyjaśnienia, należałoby sięgnąć po słowiańskie wyobrażenia chmur jako bydła, przypomnieć chmury-krowy porwane przez Wołosa. Walka Peruna z Wołosem w czasie której Perun ciskał w swojego przeciwnika piorunami, podczas gdy ten chował się w drzewach, wodach i pod kamieniami. W mitologii słowiańskiej piorun pozostawał w związku z Perunem, bogiem burzy, tj. pioruna, grzmotu, błyskawicy i deszczu. Jego przeciwnikiem był Wołos / Welese. Według A. Szyjewskiego Weles mógł ukraść bydło płodności, krowy-chmury, i stoczyć o nie walkę z Perunem lub jego synem. Weles mógł także porwać płodność w postaci krów lub pięknej dziewczyny i ukryć je w pieczarze, podczas gdy Perun uderzeniem pioruna poraziłby nieprzyjaciela i wyzwolił tym samym uwięzione wody.
Jedno z naczelnych bóstw słowiańszczyzny – gromowładny Perun
Istnieje jeszcze legenda, która mówi, że w drzewo leszczynowe piorun nie uderza, bo je ochrania Matka Boska. Gdy Maryję z dzieciątkiem napadła burza, schowała się pod leszczynę, która jej użyczyła bezpiecznego schronienia. Osika jej schronienia nie użyczyła, ponieważ się bała i po dziś dzień osika za karę trzęsie się ze strachu, zaś leszczynę w nagrodę Maryja obsypała orzechami.
Tak więc leszczyna służyła naszym przodkom do odpędzania piorunów i złych mocy. Gałąź leszczyny obsypana orzechami stanowiła symbol obfitości, błogosławieństwa bożego i dobrą wróżbę na przyszłość.
W Polsce jeszcze 150 lat temu używano leszczyny w zwyczajach żniwiarskich. Ze źródeł datowanych ok. 1870 roku wiadomo, że w okolicach Poznania i Krakowa leszczynowy wieniec niesiono w pochodzie wraz z tym wyplecionym z kłosów zbóż. Po ukończeniu żniw gospodarzowi lub dziedzicowi składał się w darze także osobny wianek z orzechów laskowych lub też orzechy przynosiło się na talerzu lub wplatał się w wieńce zbożowe. Takie wianki spotyka się szczególnie w Wielkopolsce i to od dawna, bo już w roku 1834 można znaleźć tego przykłady.
Krzewy i leszczynowe zagajniki otaczano czcią i uważano za symbol dostatku i sił opiekuńczych, za samowolne jej ścięcie surowo karano.
Była również uważana za drzewo mądrości. Wierzono, że posiada zdolność sprawiedliwego osądu. Sędziowie na terenach słowiańskich posługiwali się leszczynowymi laskami, które miały pomagać w wykrywaniu przestępców. Leszczynowych gałązek używano do odnajdywania żył złota i skarbów, do dziś wykorzystuje się ją do wykrywania podziemnych źródeł wody.
Kwitnące witki leszczyny zatykano u wejścia do domu, miała ona za zadanie chronić przed piorunami, chorobami, demonami i wszelkiego rodzaju złem.
Ochroną przed piorunami było także posiadanie przy sobie leszczynowych gałązek, uważano, bowiem że gdy grzmi, dobrze jest ułamać sobie kawałek leszczyny. Słowianie, aby ochronić się przez burzą, zatykali za pasek leszczynowe gałązki bądź też przymocowywali je do czapki, wierzono, że dzięki temu zabezpieczeniu nie trafi w nich
piorun, gdyż diabeł nie będzie się mógł ukryć pod czapką przed prześladującym
po gromem. Potwierdza to poleskie przysłowie: Пастуху лешчыну у шапку ушыють, коб гром не убиу.
Podczas wieczerzy w Szczodre Gody wróżono z orzechów leszczyny, każdy dostawał cztery orzechy, oznaczające cztery pory roku, które otwierano po kolei, a kto znalazł zepsuty orzech, temu wróżono chorobę w dotyczącej porze roku, otrzymanie pustego orzecha mogło nawet wróżyć śmierć. Wtedy też wykonywało się praktykę, która miała na celu wykrycie czarownicy. Do tego trzeba pójść na św. Łucję o północy do lasu, ułamać dziewięć prętów leszczyny, a osuszywszy je, zdjąć z nich korę i gotować ją o północy przed. Ogień roznieca się też z patyków leszczyny, a wtedy czarownica do nich przybiegnie. Kiedy zaś zawieszano podłaźniczkę na Szczodre Gody, przystrajano ją w laskowe orzechy.
W celu zamawiania uroków rozpala się ogień z drzewa leszczyny, do skopca nalewa wody i wrzuca w nią trzy razy po trzy węgle.
Także kołtun opadły zawija się w szmatę i zakopuje pod krzakiem leszczyny, który odtąd uważa się za szczęśliwy.
Przy chorobie umysłowej nosi się na szyi orzech laskowy, w którym robak wygryzł dziurkę, napełniony żywym srebrem i wszyty w kitajkę karmazynową
Przy walce z Boginką stosuje się leszczynę, a wedle opowieści, gdy Boginki zabrały raz matce dziecko, a podłożyły inne podobne do człowieka, ale całe porosłe włosem, wtedy za poradą sąsiadek matka położyła to dziecko na gnoju i biła rocznym prętem leszczynowym tak długo, aż Boginki zabrały to dziecko i matce jej własne zwróciły.
Inna opowieść ludowa mówi, że pod korzeniem leszczyny, na której by rosła
jemioła, znajduje się król wężów, to nie lada wyczyn jeśli komuś się powiedzie, bo jemioła nigdy nie pasożytuje na leszczynie.
Gałązki leszczyny zatykano na granicach pól, po jednej na każdą stronę świata. Krzyżyki sporządzone z leszczyny i pozatykane w czterech rogach pola, miały strzec je przed szkodami, wyrządzanymi przez płanetników. Wedle jednej z relacji, sam płanetnik, przez wdzięczność dla ludzi, którzy poczęstowali go ongiś mlekiem, powiedział im, aby od gradu leszczyną zabezpieczali swe pola. W jednej z opowieści skłócony z sąsiadem płanetnik zabezpiecza w ten sposób swoje pole, radzi tak też postąpić swojemu przyjacielowi. Płanetnik znika ze wsi, w jego miejsce zaś przychodzi burza, która niszczy sąsiedzkie pola. Oczywiście dobytek zabezpieczony leszczyną, nie ucierpiał wskutek niesprzyjających warunków atmosferycznych. Leszczyna nie tylko chroniła ludzi przed burzą, wierzono także, że krzew ma moc rozgonienia nawałnicy.
Płanetnik, chmurnik, obłocznik, był odpowiedzialny za kierowanie zjawiskami atmosferycznymi, takimi jak: deszcz, grad i burze.
Aby wypędzić diabła z kota, nacinano wzdłuż leszczynowy pręt i takimi kleszczami łapano go za ogon. Nieboraczek musiał tak długo szamotać się i biegać, dopóki się z nich nie nie wyzwolił. Kiedy mu się to udało uznawano, że już całe zło opuściło go. Pokłosiem tego zwyczaju jest przysłowie „brać koty w leszczoty”, co oznacza tak dokuczyć komuś, żeby wypędzić z niego chęć do myślenia o głupstwach.
Poleskie szeptuchy radziły obsypać parę młodą po wyjściu ze świątyni po ceremonii zaślubin orzechami laskowymi, by zapewnić im płodność i dobrobyt.
Nowo narodzone dziecko kąpano w ciepłej wodzie z dodatkiem mleka, ziół i listka leszczyny, kąpiel taka zapewniała dziecku zdrowie, siłę i urodę.
Do trumny sypano orzechy, którymi zmarły mógł nimi przekupić wszelkie złe moce czyhające na jego duszę podczas drogi w zaświaty.
Praktykowano również inny, ciekawy zwyczaj pogrzebowy. Kiedy ktoś zmarł we wsi zatrudniano starą kobietę, która chodziła od domu do domu i stukała białą, leszczynową pałką, pałka miała symbolizować palec kostuchy. Zwyczaj ten praktykowano na Kaszubach jeszcze pod koniec XIX wieku.
Leszczyna rozwija intuicję i pozwala przejrzeć cudze zamiary, dlatego warto medytować w jej towarzystwie. Wydychanie dymu z palonych, ususzonych liści leszczyny, a także zjadanie orzechów wzmacnia potencjał intelektualnych i mądrość.
Leszczyna według horoskopu celtyckiego jest przypisana dla urodzonych między 22 a 31 marca oraz między 24 września a 3 października. Bogowie i postacie mitologiczne związane z leszczyną to Thor, Brigid i Apollo.
A takie ciekawe zastosowania ze zbioru zebrała Zofija Rokossowska ze zbioru Drukarni Uniwersytetu Jagiellońskiego 1889.
Dzieci suchotnicze kąpią w młodych pędach leszczyny, lecz łamanych na odwrót, najmniej trzy razy, by zupełnie pomogło dziewięć.
Dziewczęta przechowują orzechy parzyste w swoich „skryńkach” z przyodziewkiem na to, aby im go przybywało.
Dziurawy orzech napełniony rtęcią i woskiem zalepiony, noszą niekiedy w woreczku na szyi, jako środek niezawodny od bolu zębów.
A tutaj kilka zapisków od Bronisława Gustawicza z 1882 r.
„Gdy kogo zimnica napadnie, powinien natychmiast urżnąć laskę leszczynową i zrobić na niej jeden znaczek; poczem znaczek drugi przy drugim napadzie zimnicy, co powtarza przez tydzień. Przez ten czas należy laskę tę chować do łóżka, na którem cierpiący leży. Po tygodniu chucha chory na każdy znaczek trzy razy i rzuca na drogę; kto tę laskę podniesie, odbierze choremu zimnicę.”
„Matka kąpiąc dziewczynę w pierwszych sześciu tygodniach w leszczynie, liście jej pod głowę i krzyże podkłada, odmieniając co kąpiel, a takim bardzo pięknie włosy urosną.”
„Chłopiec, który był kąpany w leszczynie, łatwo zyskuje wzajemną miłość dziewczyny. Stąd śpiewają dziewczęta na Rusi:
Czy w lubystku ty kupawsia,
szczo ty meni spodobawsia?
Na co chłopiec odpowiada:
Ni w lubystku, ni w liszczyni
spodobawsia ja dziwczyni”
„Z leszczyny robią kije czyli pręty leskawe, służące przy pierwszym wypędzaniu bydła na paszę na początku wiosny pasterzom zamiast biczów. (…) U końca cieńszego przywięzują kilka badylek (łodyżek) święconego kopru i kawałeczek słoniny(…); indziej przywięzują z ziół święconych na Zielną kłosek zboża i gałązkę bożego drzewka (…).”Pasterze przybywszy do pierwszego stajania żyta wkładają te kije do żyta, aby piękne, lub aby tyle wyrosło, jak te kije.”
Leszczyna ozdobna Contorta (Corylus Avellana)
OPIS
Żywot leszczyny nie trwa długo. Przez pierwsze kilka lat rośnie bardzo szybko, aby już w czwartym roku wydać owoce. W wieku sześćdziesięciu lat zaczyna się starzeć i umiera. Krótki czas życia nadrabia jednak bujną koroną i wysokością, może urosnąć nawet do 7 metrów.
Leszczyna to wysoki krzew liściasty z rodziny leszczynowatych (niektóre źródła wskazują na rodzinę brzozowatych), rośnie dziko w lasach liściastych, na miedzach i polach, skarpach, w dolinach rzek. Jest uprawiana głównie dla owoców. W Polsce liczy 20 odmian. Wypuszcza wiele pni, które są zazwyczaj proste, wzniesione i tworzą szeroką, miotlastą koronę. Łodyga to gałęzie o gładkiej korze, tworzą gęstą koronę. Kora jest popielata, z poziomym kreskowaniem, czasem łuszczy się jak papier. Liście są pojedyncze, odwrotnie jajowate, zaostrzone, sercowate u nasady, podwójnie piłkowane lub ząbkowane, o długości do 12 cm. Ulistnienie skrętolistne.
Niepozorne żeńskie kwiaty leszczyny
Kwiaty męskie leszczyny są zebrane w charakterystyczne długie, zwisające, walcowate kotki (bazie), zgrupowane po 2-4 na szczytach bocznych gałązek. Zawiązki męskich kwiatostanów leszczyny tworzą się jeszcze latem, ale są wtedy niewielkie, krótsze niż paznokieć, brunatne, walcowate i twarde. Kiedy zima ma się ku końcowi, podczas pierwszych cieplejszych dni, zwykle pod koniec lutego lub w marcu, kotki nagle silnie się wydłużają, rozluźniają, otwierają, stają się miękkie i żółte. W tym czasie dojrzewa pyłek, który jest roznoszony przez wiatr. Pyłku tworzy się bardzo dużo. Wystarczy lekko stuknąć bazię palcem, żeby wyleciała żółta chmurka drogocennego pyłku. Leszczyna jest wiatropylna. Kwitnie wcześnie, kiedy na krzewach nie ma jeszcze liści, by pyłek bez przeszkód mógł dotrzeć do maleńkich znamion słupków kwiatów żeńskich. Kwiaty żeńskie leszczyny są ukryte zimą w pączkach mieszanych. W czasie kwitnienia wychylają się z pączków tylko jaskrawo malinowe nitkowate znamiona słupków, a same kwiaty są schowane w pączkach i na zewnątrz niewidoczne. O ile żółte męskie kotki powiewające na wietrze łatwo zauważyć, to maleńkie znamiona kwiatów żeńskich wystające z pączków łatwo przeoczyć, trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby je dostrzec.
WŁAŚCIWOŚCI, ZASTOSOWANIE ZBIÓR
LIŚCIE stanowią dobry środek tonizujący i obkurczający naczynia krwionośne, co czyni je wyjątkowo użytecznymi w leczeniu żylaków, problemów krążenia oraz obrzęków nóg, działają napotnie, moczopędnie, ściągająco, przeciwzapalnie i uspokajająco.
Meszek pokrywający okrywę liściową i okrywę liściową owoców leszczyny ma właściwości przeciwpasożytnicze.
W użytku zewnętrznym, liście leszczyny mają właściwości zabliźniające, szczególnie w przypadku wszelkich chorób skóry. Liście leszczyny pozyskujemy od maja do sierpnia, w pogodne dni, podczas pełni lub księżyca przybywającego.
KORA leszczyny ma właściwości przeciwzapalne, ściągające i przeciwgorączkowe, moczopędne, obkurczające naczynia krwionośne. Drogą zewnętrzną, ma ona właściwości zabliźniające, w szczególności jeśli chodzi o wrzody oraz rany atoniczne. Korę zbieramy w marcu z młodych gałęzi.
Zarówno korę, liście jak i gałązki suszymy w zaciemnionym, przewiewnym miejscu, w temperaturze nie przekraczającej 40°C.
KWIATY MĘSKIE (Flos Coryli) bogate są w pyłek, flawonoidy, alantoinę, triterpeny i fitosterol. Polecane w leczeniu przerostu gruczołu krokowego, stanów zapalnych układu moczowego, gardła i zaburzeń hormonalnych – okresu przekwitania oraz pokwitania. Znajdują zastosowanie w leczeniu zatruć, nieżytach przewodu pokarmowego, zapaleniu układu moczowego i płciowego, zapaleniu gruczołu mlekowego, zapaleniu układu oddechowego oraz w przewlekłych chorobach skórnych na tle autoagresji i zaburzeń metabolicznych. Bazie leszczyny mają właściwości napotne oraz odchudzające. Zbieramy ostrożnie aby nie obsypywać pyłku, wczesną wiosną, kiedy się wydłużają i robią żółciutkie. Suszymy na tacach lub papierze, w czasie suszenia z pąków wysypuje się żółty pyłek kwiatowy, jest bardzo cenny najlepiej zebrać go do słoiczka i jeść lub zastosować do pielęgnacji skóry. Z kotków możemy również przygotować sobie wspaniały ocet ziołowy, jak zrobić ocet ziołowy, zapraszam tutaj 👇
https://magicznyzielnikdziewanny.wordpress.com/2019/06/14/magiczne-octy-dziewanny/
Pyszne przepisy z kotków leszczynowych, znajdziesz tutaj 👇
ORZECHY podobnie jak inne orzechy posiadają liczne właściwości i wartości odżywcze. Spośród innych orzechów wyróżnia je duża zawartość witaminy E (15.03 mg/100 g), czyli „witaminy młodości i płodności”. W orzechach laskowych można znaleźć także sporo witamin z grupy B, w 100 gramach znajdziemy 6,3 mg witaminy C, 0.563 mg. – witaminy B6, 20 IU – witaminy A, 14.2 ug.- witaminy K., 113 ug. – kwasu foliowego, 1.800 mg. – niacyny, 0.113 – ryboflawiny, 0.643 mg. – tiaminy. W orzechach laskowych nie brakuje również nienasyconych kwasów tłuszczowych, zwłaszcza jednonienasyconych. Orzechy laskowe są skarbnicą potasu (680 mg/100 g), w 100 gramach znajdziemy sporo wapnia – 114 mg. żelaza – 4,70 mg., potasu – 680 mg., magnezu – 163 mg. cynku – 2,45 mg. Ponadto zawierają sporo błonnika (9.7 mg/100 g), podobnie jak wszystkie orzechy, są bogate również w argininę – aminokwas, który przekształca się w tlenek azotu w organizmie, przez co zwiększa światło naczyń krwionośnych poprzez rozluźnienie ich mięśni gładkich. Współczesna fitoterapia poleca orzechy laskowe na żylaki, zakrzepy, nadciśnienie, miażdżycę oraz kaszel.
Odwary z liści i kory leszczyny mają działanie przeciwzapalne, moczopędne, bakteriobójcze, ściągające i osłaniające, podnosi odporność. przy przeziębieniach, problemach z krążeniem, żylakach, hemoroidach. Zewnętrznie do okładów przy infekcjach skórnych, ropiejących ranach, wrzodach, czyrakach, odleżynach, świerzbie. Kąpiele z odwarem stosuje się przy chorobach kobiecych i u dzieci cierpiących na krzywicę. Odwar można stosować do płukania włosów, nadaje włosom puszystość i połysk oraz odżywia je.
ODWAR Z KORY
1 łyżkę stołową suszu kory zalewamy 1 szklanką wody, gotujemy na bardzo małym ogniu pod przykryciem około 5 minut. Pijemy 2-3 razy dziennie po 100-150 ml.
ODWAR Z LIŚCI I KORY
1 łyżkę suszonych liści i kory zalać szklanką wody, gotować 5 minut na małym ogniu pod przykryciem. Zażywamy 2 razy dziennie na pół godziny przed posiłkiem.
NAPAR Z LIŚCI
1 łyżkę stołową liści zalewamy 250 ml. wrzącej wody parzymy 15 minut. Zażywamy 2 – 3 razy dziennie po 150 – 250 ml.
NAPAR Z PĄCZKÓW I KOTKÓW
Doskonały przy przeziębieniu, osłabieniu, w stanach depresji i napięcia oraz problemach ze snem.
1 łyżkę rozdrobnionych kwiatostanów męskich oraz pączków liściowych zalewamy 250 ml. wrzącej wody, zaparzamy pod przykryciem 20 minut, przecedzamy. Zażywamy 3 razy dziennie po szklance. Niemowlętom i dzieciom jedną małą łyżeczkę 2 – 4 razy dziennie.
NAPAR Z PĄCZKÓW NA UREGULOWANIE HORMONÓW
1 łyżkę pączków zalewamy 250 ml. wrzątku, parzymy pod przykryciem 20 minut.
Pijemy się 2 razy dziennie na pół godziny przed posiłkiem.
MIESZANKA PRZY STANACH CUKRZYCOWYCH
Herbatka obniża poziom stężenia glukozy we krwi. Można pić chociaż raz dziennie nawet gdy jesteśmy już na insulinie.
200 gramów strąków fasoli, 100 gramów kłączy perzu, i 50 gramów liści i kory leszczyny.
Rano gotować 2 łyżki strąków fasoli 1/2 l wody 5-10 minut. Odwarem zalać 1 łyżeczkę perzu i jedną leszczyny. Odstawić pod przykryciem na 20 minut. Pijemy 1 szklankę na pół godziny przed śniadaniem. Drugą szklankę około 17 – 18 ej na pół godziny przed posiłkiem przez 9 dni, następnie przerywamy na 3 dni. Kurację powtarzamy w cyklach 9 dni kuracji, 3 dni przerwy.
NALEWKA Z KOTKÓW
Nalewka ma delikatny orzechowy zapach, miodowy kolor i nieco cierpki smak. Doskonała przy przeziębieniu i osłabieniu. Działa lekko moczopędnie, odtruwająco, odkażająco, przeciwzapalnie, wzmacnia naczynia krwionośne, działa uspokajająco i poprawia nastrój.
Świeżo zerwane, rozdrobnione męskie kwiaty leszczyny wkładamy do słoja, zalewamy 40 % alkoholem, tak aby były całe zakryte i zakręcamy, pozostawiamy na minimum 30 dni od czasu do czasu wstrząsając słojem. Filtrujemy mocno odciskając kwiaty. Nalewkę można wzbogacić miodem jeśli ktoś używa. Zażywamy 1 – 2 razy dziennie po 30 – 50 ml.
OKŁAD PRZY ZAPALENIU GRUCZOŁU MLEKOWEGO
Zmielone kwiatostany zalewamy odrobiną wrzącej wody i mieszamy aby otrzymać gęstą masę. Ciepłą, ale nie gorącą papkę nakładamy na chore miejsce, po czym przykrywamy opatrunkiem i lekko owijamy bandażem, aby okład się nie przesuwał i zachował ciepło. Pozostawiamy na około godzinę.
NAPAR DLA OCZYSZCZENIA SKÓRY
Napar z liści leszczyny może służyć do okładów przy wrażliwej skórze twarzy i do oczyszczania skóry. Dobrze stosować go zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie.
Garść opłukanych liści leszczyny siekamy drobno i zalewamy jednym litrem wrzącej wody. Pozostawiamy pod przykryciem na 30 minut, następnie przecedzamy. Pijemy napar po 2-3 filiżanki dziennie dla oczyszczenia skóry. Zewnętrznie letni napar stosujemy do okładów lub jako tonik przy wrażliwej cerze.
Wysuszone zielone łupiny (okrywy) orzechów laskowych zmielone w młynku na proszek można używać do czyszczenia zębów – działają wybielająco (przepis pani Lucyny Ćwierczakiewiczowej, najsłynniejszej polskiej autorki książek kulinarnych).
NALEWKA Z ORZECHÓW
Składniki: 1,5 szklanki łuskanych orzechów laskowych, 2 laski wanilii, 2 – 3 ziela angielskie, 1 szklankę cukru najlepiej trzcinowego, 2 szklanki dobrej jakości wody, 2 szklanki spirytusu. Najlepiej użyć orzechów świeżych, a jeśli nie mamy takich, moczmy je całą noc i zdejmujemy brązową cienką osłonkę.
Orzechy siekamy, laski wanilii kroimy wzdłuż, wrzucamy do naczynia, dodajemy ziele angielskie. Przygotujemy syrop z wody i cukru, musi się chwilkę pogotować, następnie przestygnąć. Zalewamy ostudzonym syropem orzechy i dodajemy spirytus, odstawiamy na 21 dni, co jakiś czas potrząsamy naczyniem. Po tym czasie przecedzamy, mocno odciskając orzechy. (Nie wyrzucamy ich, wykorzystajmy jako dodatek do deserów itp.). Rozlewamy do butelek i pozostawiamy w ciemnym miejscu aby dojrzała. Nalewka jest gotowa po 4 tygodniach, ale im dłużej leżakuje tym będzie lepsza.
Pozdrawiam z miłością Dziewanna 💚
UWAGA!
Nie jestem lekarzem, jestem tylko skromną szamanką, nie musisz się ze mną zgadzać, a ja nie odpowiadam za złe zastosowanie lub zrozumienie wyżej wymienionych porad. Służą one wyłącznie w celach informacyjnych. Wszelkie kuracje lecznicze należy skonsultować z lekarzem. Albo lepiej z dobrym naturopatą.
Korzystałam z wiedzy i zapisków własnych oraz książek: Simona Kossak “Opowiadania o ziołach i zwierzętach” M. Ziółkowska „Gawędy o drzewach” S. Kłosiewicz „Przyroda w polskiej tradycji” Strzelczyk J., Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian ” Rośliny
w wierzeniach i zwyczajach ludowych” Słownik Adama Fischera, Monika Kujawska, Łukasz Łuczaj, Joanna Sosnowska, Piotr Klepacki.
oraz ze stron:
https://rozanski.li/170/w-poszukiwaniu-wiosny/,
https://zielniklodzki.pl/atlas-roslin/leszczyna-pospolita/