„Mimozami jesień się zaczyna, złotawa, krucha i miła (…)” pisał Julian Tuwim w swoim wierszu „Wspomnienie”, a Czesław Niemen przepięknie wyśpiewał.
Mimozy nie rosną i prawdopodobnie nigdy nie rosły w Polsce natomiast ponad pół wieku temu, gdy Tuwim pisał wiersz, mimozami nazywano nawłocie i to właśnie nawłoć miał na myśli mistrz pióra kiedy kreślił te słowa. Nawłoć kanadyjska jest ponoć pierwszą rośliną sprowadzoną do Europy z Ameryki Północnej. Od 1645 roku sadzonki rośliny przesyłali sobie ogrodnicy królewscy. Widziano w niej wówczas jeno piękną ozdobę letnich i jesiennych rabat kwiatowych. Nikt nie pamięta kiedy wyrwała się na wolność, ale od XIX wieku kiedy pojawiła się niemalże wszędzie botanicy zwrócili na nią baczniejszą uwagę.
NAWŁOĆ POSPOLITA Solidago virga-aurea
NAWŁOĆ KANADYJSKA Solidago canadensis (Compositae)
Inne nazwy, nazwania ludowe: polska mimoza, złota dziewica, złota rózga, złotnik, włoć, prosiana włoć, pasterska rózga
MAGIA
Stare opowieści mówią, że nawłoć nawłoć zmieszana z sokiem mandragory leczyła wszystkie rodzaje niepłodności. Ale jak tu znaleźć mandragorę…
Nawłoć od setek lat używana była do czarów wojennych- miała dodać wojom siły, odwagi i chęci do walki. Wierzono również, że nawłoć ma dar spajania kości po złamaniach, leczenia ran i postrzałów, jak sama nazwa łacińska wskazuje „solidago” pochodzi od solidare, czyli łączyć, spajać, czynić ponownie całością.
Ziele w magi posiada działanie ochronne, chroni przed negatywnymi energiami, dodaje odwagi i witalności.
Ziele polecam zawiesić nad oknem lub drzwiami nie pozwoli aby do domu weszła ludzka zawiść i zło. Używana w rytuałach magicznych umacnia sukces, pozwala cieszyć się naszymi sukcesami, chroni przed ludzką zawiścią.
Ziele wspomoże nas w dziedzinie finansowej, dlatego warto użyć ziela w rytuałach przyciągających dostatek, przyciąga pieniądze, wspiera działania mające na celu pomnożenie dochodów, zapewnia bezpieczeństwo materialne , podwyższa zyski w biznesie, ułatwia odzyskanie pożyczonych pieniędzy.
OPIS, WŁAŚCIWOŚCI
Ziele nawłoci Herba Solidaginis jest w Polsce surowcem zielarskim oficjalnym, ujętym przez Farmakopeę Polską VI z 2002 roku. Ziele doskonale nadaje się do barwienia tkanin na piękne żółte odcienie. Amerykańscy Indianie setki lat temu leczyli nią wszelkie rany i alergie.
W Holandii solidaster (tak bowiem nazywano nawłoć u mnie w pracy) codziennie przewijał się w moich rękach, w bukietach prezentuje się przepięknie, dlatego gorąco polecam poczynić sobie taki jesienny bukiecik, w Niderlandzkich bukietach dodatek różnorakich ziół to codzienność.
Do tego kwiaty nawłoci są szalenie wydajnym źródłem pyłku i nektaru. Pszczelarze nazywają go pożytkiem. Z hektara powierzchni porośniętej żółtymi kwiatami owady mogą zebrać ponad sto pięćdziesiąt kilogramów pyłku i porównywalną ilość nektaru. Ziele zbieramy w czasie kwitnienia, w pogodne dni, kwiatostany mają najsilniejsze działanie. Ja osobiście suszę tylko górną część ziela czyli sam kwiatostan. Roślina suszy się bardzo ładnie, jeśli używamy do suszenia suszarki temperatura nie powinna przekroczyć 40 stopni. Jeśli boicie się pająków to może warto wam wiedzieć, że w kwiatach nawłoci pomieszkuje sobie żółty pająk Krab Pająk – Misumena Vitia sprytnie zakamuflowany, dlatego przed wniesieniem ziela do domu można odrobinę go wytrzepać…
Misumena Vitia
Nawłoć pospolita – roślina wieloletnia dorastająca do 100 cm wysokości, łodyga naga lub z rzadka owłosiona, liście odziomkowe jajowate, tępe, brzegiem piłkowane; liście dolne, łodygowe podłużne, zaostrzone, całobrzegie lub piłkowane. Liście górne -lancetowate, zaostrzone, zawsze brzegiem piłkowane. Koszyczki kwiatowe liczne, zebrane w piramidalne wiechy (nie zawsze), kwiaty żółte, pachnące, owoc niełupka. Kwitnie od lipca do września. Rośnie w iglastych borach, w zaroślach, na zboczach, na łąkach, w widnych lasach i na polanach. Często tworzy skupiska, lubi gleby ciężkie, bielicowe, pospolita w całym kraju.
Nawłoć pospolita
Nawłoć kanadyjska- roślina wieloletnia dorastająca do 200 cm wysokości, łodyga krótko owłosiona, liście wąskie i wydłużone, brzegiem ostro piłkowane, nagie lub owłosione, trójwiązkowe. Koszyczki kwiatowe drobne, kwiaty złocistożółte, owoc niełupka z puchem kwiatowym. Kwitnie od lipca do września. Rośnie nad brzegami wód, niekiedy w ogródkach i na działkach. Jest również uprawiana.
Nawłoci rośnie u nas kilka gatunków. Najczęściej spotykane to kanadyjska, późna i pospolita. Badania chemiczne wykazały zbliżony skład chemiczny wszystkich gatunków Solidago.
Nawłoć późna
Wszystkie nawłocie działają silnie moczopędnie, odtruwająco, napotnie, przeciwobrzękowo, przeciwgorączkowo, przeciwkamiczo, odkażająco, hipotensyjnie obniżają ciśnienie krwi, działają również uspokajająco, lekko nasennie, silnie żółciopędnie, przeciwzapalnie, wykrztuśnie, przeciwbiegunkowo. Dzięki zawiertości rutyny, uszczelniają i wzmacniają naczynia krwionośne, działają przeciwwysiękowo. Regulują przemianę materii oraz wypróżnienia, pobudzają wydzielanie śliny, soku żołądkowego, trzustkowego i jelitowego, przyśpieszają trawienie i wchłanianie mleczka pokarmowego, pobudzają apetyt. Zewnętrznie (przemywanie nalewką lub maceratem) choroby skórne ropne i na tle łojotoku, trądziki, stany zapalne.
Nawłoć jest jak najbardziej jadalna zarówno listki jak i kwiaty, każda odmiana smakuje troszkę inaczej, dlatego kochani próbujcie sami! Na surowo ma lekki posmak goryczki, natomiast po obróbce termicznej goryczka zanika. Kiście nawłoci można również smażyć w cieście naleśnikowym podobnie jak kwiaty bzu, osobiście jako frutarianka nie próbowałam i raczej nie skorzystam, ale na surowo jak najbardziej polecam do sałatek, do koktajli i do sczków jest super.
Taka dość istotna uwaga ode mnie jeśli chcecie pokosztować sobie pysznej, lekko słodkiej nawłociowej herbatki w deszczowe jesienne wieczory, a nie chcecie wydobywać z ziela silnych właściwości moczopędnych wystarczy zaparzać ziele krótko, czyli około 3 do 5 minut. Naprawdę warto kochani ponieważ jest dostępna wszędzie i to za darmo, a chodzą pogłoski iż ma ona więcej antyoksydantów niż popularna zielona herbata.
Moja osobista plantacja 😀
NAPAR
2 łyżki ziela lub samych liści zalać 1 szklanki wrzącej wody; odstawić na 20 minut; przecedzić. Pić 3-4 razy dziennie po 150-200 ml. Niemowlęta UWAGA! TYLKO NAPAR Z LIŚCI, NIE CAŁEGO ZIELA! ważące 3-4 kg – 6-8,5 ml, 5-6 kg – 10,7-12,8 ml, 7-8 kg – 15-17 ml, 3-4 razy dz.; dzieci ważące 10-15 kg – 21-32 ml, 20-25 kg – 42,8-53,5 ml, 30-35 kg – 64-75 ml, 40-45 kg – 85,7-96 ml, 50-55 kg – 107-117,8 ml, 3-6 razy dziennie.
Napar może służyć też do płukania gardła czy przy stanach zapalnych gardła. Działa przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie i przeciwgrzybiczo, stąd bywa stosowana jako środek do przemywań zewnętrznych.
NALEWKA
0,5 szklanki ziela lub liści zalać 400 ml wódki; wytrawiać 14 dni; przefiltrować. Zażywać 3-4 razy dz. po 5-10 ml: dzieci ważące: 15 kg – 1 ml, 20-25 kg – 1,5-2 ml, 30-35 kg -2-2,5 ml, 40-45 kg – 3 ml, 50-55 kg – 4 ml, 3-4 razy dz. w 50 ml wody.
ALKOHOLATURA ZIMNA
0,5 szklanki świeżego i zmielonego ziela zalać 400 ml alkoholu 40-60%; wytrawiać 14 dni; przefiltrować. Zażywać jak nalewkę.
ALKOHOLATURA GORĄCA
100 g ziela rozdrobnionego zalać 400 ml gorącego alkoholu 40%, wytrawiać 14 dni, przefiltrować. Zażywać 3 razy dziennie po 5-10 ml lub 1 raz dziennie mały kieliszeczek.
MIESZANKA RÓŻAŃSKI
Mieszanka działa lekko uspokajająco, wzmacniająco, polepsza samopoczucie. Rozkrusza złogi w drogach moczowych i ułatwia ich wydalenie, działa odkażająco, moczopędnie, odtruwająco, żółciopędnie i przeciwobrzękowo. Hamuje krwiomocz i bóle nerek.
Po łyżce stołowej: ziele nawłoci, liść babki, korzeń babki, ziele skrzypu, iść kasztanowca, liść pokrzywy, kora wierzby, ziele tasznika lub tobołka, kwiat (ziele) krwawnika, kora lub gałązki brzozy, ziele połonicznika, ziele glistnika. 2 łyżki kwiatu nagietka. Wymieszać bardzo starannie. 2 łyżki mieszanki zalać 1 szklanką wrzącej wody; odstawić na 30 minut; przecedzić. Pić 4 razy dz. po 200 ml; dzieci – patrz napar z nawłoci.
MIESZANKA OCZYSZCZAJĄCA KREW I WZMACNIAJĄCA
100 gramów kwiatu nawłoci, po 50 gramów kwiatu jasnoty, liści poziomki i orzecha włoskiego, korzenia pokrzywy, liści babki lancetowatej i liści melisy. Zioła dobrze wymieszać, zaparzać 1 łyżkę stołową ziół zalewając szklanką wrzątku. Mieszanka działa jak antybiotyk, przeciwzapalnie, przeciwwirusowo, oczyszczająco, przepis pochodzi z zapisków Elizy Orzeszkowej
MIESZANKA NA WZMOCNIENIE I OCZYSZCZENIE NEREK
Po 50 gramów ziela nawłoci, znamion kukurydzy oraz jasnoty wymieszać dobrze. 4 płaskie łyżki stołowe zagotować w 1 litrze wody, odstawić pod przykryciem na 30 minut. Popijać w czterech porcjach w ciągu dnia pomiędzy posiłkami.
MACERAT
Kwiaty nawłoci układamy w słoiczku lekko dociskając i zalewamy olejem dobrej jakości, tak aby ziele było cało zanurzone w oleju. Pamiętajmy aby codziennie potrząsać słoikiem.
WINO
Winko wzmacnia naczynia krwionośne, reguluje ciśnienie krwi, poprawia pracę nerek i układu moczowego, poprawia trawienie, działa oczyszczająco.
150 g świeżego ziela nawłoci (ewentualnie 50 g suszu) zalać 500 ml. ciepłym czerwonym winem. Dodać 50 ml wódki, odstawić w chłodne miejsce na 14 dni, potrząsać od czasu do czasu, przefiltrować. Zażywać po 50 ml 1 – 2 razy dziennie.
SYROP Z KWIATÓW
500 g kwiatów nawłoci, 500 g cukru kokosowego lub brązowego, 1 cytryna, 1 l wody.
Kwiaty wkładamy do garnka, zalewamy litrem wrzątku i dodajemy pokrojoną w plastry cytrynę ze skórką dlatego użycie BIO (wcześniej należy ją dokładnie umyć, ewentualnie sparzyć) Przykrywamy pokrywką i odstawiamy na 24 godziny. Po tym czasie dokładnie odciskamy kwiaty. Dodajemy cukier, ustawiamy na małym ogniu i powoli podgrzewamy (nie doprowadzając do wrzenia!) aż do momentu rozpuszczenia się cukru i zgęstnienia syropu. Całość przelewamy do wyparzonych słoiczków lub butelek.
PRZECIWDEPRESYJNA MIESZANKA KSIĘCIA MIKOŁAJA SAPIEHY
Po 50 gram owoców głogu, kwiatu nawłoci, liści melisy, kwiatów lub ziela dziurawca i kwiatów rumianku mieszamy dokładnie.
1 łyżkę stołową zaparzamy w szklance wrzątku, parzymy pod przykryciem 15 minut. Herbatkę popijamy od 3 do 4 razy dziennie przez sześć tygodni. Następnie robimy przerwę na minimum 20 dni. Herbatka działa wzmacniająco na organizm i przywraca spokój i równowagę.
Na koniec jeszcze taka ciekawostka jak zapewne wiecie kochani rośliny czują, komunikują się i są zdolne do samodzielnego wyczuwania zapachów. Naukowcy z Pennsylvania State University odkryli, że nawłoć odbiera woń produkowaną przez samca muszki owocówki, który poszukuje partnerki. Roślina reaguje uruchomieniem swojego chemicznego systemu obronnego i dzięki temu staje się mniej atrakcyjna dla samic muszki owocówki, które mogłyby uszkodzić nawłoć w momencie składania na niej jajeczek, jak również dla innych owadów, np. chrząszczy. Związek między nawłociami a muszkami owocowymi jest bardzo silny, ponieważ są to jedyne rośliny, na łodygach których samice tych owadów składają swoje jajeczka. W ciągu kilku tygodni jajeczka zaczynają się powiększać i tworzą na nawłoci narośl. Nie jest ona zabójcza dla rośliny, ale znacznie ogranicza ilość wytwarzanych przez nią nasion. Ponadto nowo powstałe sadzonki rosną mniejsze i rzadziej kiełkują. Mechanizm wychwytywania zapachu samca muszki owocówki zapewnia nawłoci wiele korzyści, ale naukowcy jeszcze nie są w stanie określić, w jaki sposób roślina potrafi wyczuć woń owada.
W tym roku będę eksperymentowała z zielem zamarzył mi się krem do twarzy uszczelniający naczynka krwionośne, myślę też o maści na nalewce z nawłoci, to może być ciekawe. Jak już stworzę owe mikstury podam przepisy i wyniki moich eksperymentów tymczasem korzystajcie kochani bowiem jestem przekonana, że gdziekolwiek nie mieszkacie nawłoci macie zapewne pod dostatkiem całkowicie za darmo, wystarczy się rozejrzeć.
Pozdrawiam muzycznie Dziewanna.
UWAGA!
Nie jestem lekarzem, jestem tylko skromną szamanką, nie musisz się ze mną zgadzać, a ja nie odpowiadam za złe zastosowanie lub zrozumienie wyżej wymienionych porad. Służą one wyłącznie w celach informacyjnych. Wszelkie kuracje lecznicze należy skonsultować z lekarzem, kobiety w ciąży i karmiące piersią nie mogą stosować kuracji ziołowych.
Korzystałam z wiedzy i zapisków własnych, z materiałów H. Różańskiego
jednak nie podkreślałabym tej „mimozowatości” nawłoci… Tuwim trochę przekoloryzował, a Niemen ugruntował… a artystyczna wizja i nieład (dopuszczalne jak najbardziej) wkradły się w codzienność, co już jest mocno mylące…
PolubieniePolubienie