Wczoraj w biedronce wpadły mi w oko piękne, dorodne pieczarki, a właściwie „pieczary”😉. Pomyślałam przed postem sokowym warto sobie dogodzić, a że kocham wszystkie grzyby, jak przystało na szamana, skorzystałam z okazji i zakupiłam. Zaraz po powrocie do domu namoczyłam 2 szklanki słonecznika i kilka migdałów.
W ten oto sposób dzielę się z wami kochani przepisem na bardzo proste danie.
TWAROŻEK
- 2 szklanki słonecznika i klika migdałów moczonych całą noc albo i dłużej, pamiętajmy im dłużej moczymy orzechy i nasiona tym są smaczniejsze i łatwiej przyswajalne.
- garść suszonych pomidorów,
- 2 łyżki płatków drożdżowych nieaktywnych,
- 1 łyżeczka kurkumy, odrobina soku z cytryny, szczypta papryki chili i 0,5 łyżeczki papryki wędzonej, sól, pieprz cytrynowy,
- łyżeczka siekanego koperku.
Nasiona, sok z cytryny i migdały blendujemy z 200 ml. wody na gęstą masę, dodajemy pomidorki pokrojone w kostkę, doprawiamy do smaku.
Z pieczarek wydrążamy blaszki (i zjadamy w międzyczasie 😜). Pieczarki nadziewamy twarożkiem, posypujemy koperkiem i pokrojonym w kostkę małym pomidorkiem.
Jeśli nie przepadacie za surowymi grzybami, można je odrobinę podsuszyć w dehydratorze w temperaturze 40 stopni.
Smacznego kochani.
Pozdrawiam Dziewanna 💚🍀💚