Arbuz, największa jagoda świata.

104476431_2030745677062823_1406848393099221542_n

ARBUZ – NAJWIĘKSZA JAGODA ŚWIATA zaraz za dynią. 😉

Od trzech lat przez całe lato moim głównym, a właściwie jedynym pożywieniem są arbuzy. To mój owoc numer jeden. Właściwie to tak bardzo kocham te owoce, że gdyby były dostępne w dobrej jakości przez cały rok, nic więcej do szczęścia nie byłoby mi potrzeba.
Pochodzenie arbuza jest sprawą dyskusyjną. Badacze wskazują na różne regiony Afryki. Jedni mówią o jej południu, drudzy o zachodzie, a jeszcze inni sugerują, że arbuz pochodzi ze wschodniej części tego kontynentu. Ta ostatnia teza wydaje się najbliższa prawdy, naukowcy są pewni, że Egipcjanie znali i cenili arbuzy już we wczesnej starożytności. W grobowcach sprzed 4000 lat odkryto nasiona i obrazy przedstawiające arbuzy – na przykład w grobowcu króla Tutanchamona.
Starożytne owoce arbuzów były twarde i gorzkie. Jednak to nie smak miał największe znaczenie dla Egipcjan, a życiodajna woda. Arbuzy są bardzo wytrzymałe i odpowiednio przechowywane mogą być jadalne przez wiele tygodni, a nawet miesięcy. W upalnym i pustynnym Egipcie stanowiły więc idealne źródło wody. Jednakże cierpki i gorzki smak przeszkadzał starożytnym. Kolejno selekcjonowali i krzyżowali okazy i w ten sposób uzyskali znaną nam dziś słodką wersję tego owocu.
Najstarsze ślady upraw arbuza w Indiach i w Chinach pochodzą z X wieku.
Arbuz, nazywany również kawonem, jest jedną z najdłużej uprawianych roślin tropikalnych w Europie. Szacuje się, że arbuz przywędrował na Stary Kontynent około 2 tysiące lat temu.

Fot. Alvaro/Wikimedia Commons
Tak wygląda dziko rosnący arbuz. Zdjęcie to XVII-wieczny obraz Giovanni’ego Stanchi, na którym arbuzy wyglądają szokująco odmiennie od tych, które hodujemy dziś. Przekrojone w środku, wyglądają jakby miały skręcone miejsce na nasiona, podzielone na sześć trójkątnych części.

Arbuz z botanicznego punktu widzenia jest jagodą. Arbuzy hodowane są w ponad 100 krajach na świecie, a specjaliści szacują, że dostępnych odmian może być nawet 1 300. Arbuz zawiera 92% wody więc jest doskonałym nawodnieniem dla naszych komórek! Mało tego jego woda jest bardzo zbliżona strukturalnie do wody zawartej w ludzkim organizmie, a co za tym idzie to IDEALNY owoc dla nas!Arbuz redukuje wysokie ciśnienie krwi oraz tkankę tłuszczową.Zawiera wodę strukturalną bardzo zbliżoną do ludzkiej, dzięki temu doskonale nawadnia, najlepszą i idealną dla nas wodą strukturalną.Spożywanie arbuzów przyczynia się do poprawy wzroku. Dzięki zawartej cyrulinie arbuz wspomaga pracę serca, a także zwiększa libido. Cyrulina powoduje rozluźnienie naczyń krwionośnych i poprawia przepływ krwi. Już sześć plasterków arbuza, pozwoli uzyskać ten sam efekt, który daje jedna tabletka viagry. Jak twierdzi Bhimu Patil, dyrektor Texas A&M University’s Fruit and Vegetable Improvement Centre – arbuz może być stosowany zarówno w celu zapobiegania, jak i leczenia problemów z erekcją. Likopen zawarty w arbuzach jest efektywny w walce z rakiem i przerostem prostaty.Zawarta w arbuzie witamina B wspomaga metabolizm i podnosi poziom energii. Arbuzy wspaniale oczyszczają organizm, to zaraz za winogronami i cytrusami jedne z najlepiej detoksujących owoców. Arbuz wspomaga pracę nerek i układu moczowego oraz regenerację mięśni. Arbuz poprawia stan naszej skóry i hamuje proces starzenia. Jest doskonałym źródłem przeciwutleniaczy, które pomagają również przy leczeniu stanów zapalnych skóry. Witamina A, zwiększa sieć naczynek krwionośnych, dzięki czemu do skóry wraz z krwią dociera więcej tlenu i substancji odżywczych, witamina C natomiast, „wymiata” wolne rodniki z organizmu i wspomaga działanie innych przeciwutleniaczy.Ten wspaniały owoc ma jeszcze jedną ważną zaletę – doskonale poprawia nastrój 😆

Surowa kuchnia Dziewanny(1)

Co znajdziemy w 100 gramach tego owocu?
Minerały: Wapń 7 mg, Żelazo – 0.24 mg, Magnez – 10 mg, Fosfor – 11 mg, Potas – 112 mg, Sód – 1 mg, Cynk – 0.10 mg.
Witaminy: Wit. C – 8.1 mg. Wit. A – 569 IU, Tiamina – 0.033 mg,, Ryboflawina – 0.021 mg, Niacyna – 0.178 mg, Witamina B-6 – 0.045 mg, Kwas foliowy – 3 ug, Witamina E – 0.05 ug, Witamina K1 (filochinona) – 0.1 ug.
Arbuz zawiera także białko, dobre tłuszcze, węglowodany, błonnik i fruktozę.

Oczyszczający arbuzowy DETOKS SŁONECKIEGO.

Detoks arbuzowy powinien wynosić od minimum 5 do 7 dni. Przez ten czas wskazane jest pić minimum jeden dowolny koktajl błonnikowy z wodą lub dodatkiem soku z arbuzów. Poza koktajlami można jeść również arbuzy – tyle ile chcemy i koniecznie wraz z pestkami. Można również pić sok z arbuza – kiedy chcemy i ile chcemy.
Ale jeśli jesteś na poziomie stosowania okna czasowego to jak najbardziej warto podczas niego stosować również czasową głodówkę.
Zaleca się spożywanie 1 kg arbuza na każde 10 kg wagi. Jeżeli więc nasza waga to 50 kg to w ciągu dnia powinniśmy zjadać około 5 kg arbuza. Szczerze mówiąc, trzymam się tej zasady, ale pomimo to mniej więcej tyle mi dziennie wychodzi w pierwszych dniach, w kolejnych zjadam już mniej około 3 do 4 kg.
Detoks taki możemy przeprowadzać 2-3 razy w roku w okresie dojrzewania arbuzów.
Dieta arbuzowa jest zaliczana do głodówek, gdyż nie dostarcza odpowiedniej dziennej ilości kalorii do organizmu i zmusza go do sięgnięcia do zapasów energii w postaci tkanki tłuszczowej. Jednak dostarcza organizmowi najważniejsze substancje takie jak woda, błonnik, witaminy i minerały. Nie zgadzam się z tym, dla mnie głodówka to całkowita wstrzemięźliwość do spożywania jakichkolwiek pokarmów. Dlatego nie używam nazwy głodówka lecz detoks.
Detoks oparty na diecie arbuzowej doskonale odkwasza i oczyszcza organizm, co ma bardzo duży wpływ na jego funkcjonowanie. Świetnie oczyszcza jelita, wszelkie złogi, poprawia ukrwienie skóry, nawadnia komórki. Dodatkowo możemy się pozbyć zbędnych substancji, takich jak – śluz, kamienie kałowe i tłuszcz.

101825402_2015867871883937_6329777154208825344_n


KOKTAJL BŁONNIKOWY SŁONECKIEGO

Po łyżce stołowej: niełuskanych pestek dyni, niełuskanych pestek słonecznika, siemienia lnianego, ostropestu plamistego (opcjonalnie).
Całość mielimy na drobny proszek. Zmielone nasiona wsypujemy do blendera, zalewamy niewielką ilością wody lub soku z arbuza, tak aby uzyskać 250 – 300 ml napoju. Całość miksujemy około 1 – 2 minuty do uzyskania jednolitej papki. Koktajl wypijamy zawsze świeży!
Jeśli zamierzasz zrobić taki detoks koniecznie wspieraj ziołami nerki oraz nadnercza i stosuj szczotkowanie ciała na sucho oraz okłady z oleju rycynowego (jeśli Twoje nerki nie filtrują).
Polecam również codziennie korzystać z trampoliny lub skakanki i suchej sauny.
Musisz wspierać nerki i dbać o krążenie limfy, bo może spotkać Cię niespodzianka i nóżki spuchną jak balony. W takiej sytuacji musisz wiedzieć, że to nie wina owocu, to po prostu świadczy o tym, że masz zatkany układ limfatyczny. Kiedy podczas silnego detoksu ciało będzie gwałtownie się oczyszczać, a twoje węzły chłonne nie są gotowe do szybkiego poruszenia limfy, jeśli twoje nerki są zatkane to może dojść do stagnacji limfatycznej, twoje węzły chłonne lub nóżki mogą spuchnąć, a w organizmie będą krążyć toksyny, a tego nie chcemy.
Możesz również doświadczyć bólu w dolnej części pleców lub silnych bólów głowy. To bardzo ważna część detoksykacji i postu, nawet jeśli wydaje Ci się, że twoje ciało jest oczyszczone, możesz się nieźle rozczarować, wiem to z własnego doświadczenia. Pomimo tego, że jestem już kilka lat na surowo i przeprowadzałam inne posty i głodówki, tak właśnie było ze mną w pierwszym roku stosowania detoksu arbuzowego.
Dlatego koniecznie weź pod uwagę różne sytuacje niekomfortowe podczas takiego jak ten, oraz każdego innego detoksu, czy to post sokowy, czy wodny, pamiętaj twoim celem jest, nie tylko oczyszczenie ciała, twoim celem jest doprowadzić do filtracji nerek i ruszyć limfę! (Najlepszym postem jest post suchy, ale o nim innym razem.) Owocowe życie jest kolorowe, wesołe, pełne humoru, lekkości i cudownej energii, ale trzeba najpierw włożyć wiele pracy i wysiłku nad swoim ciałem i w pełni rozumieć procesy jakie mogą w tobie zachodzić zarówno w sensie fizycznym jak emocjonalnym.

187071736_2366267986843922_4930761043547300906_n


JAK WYBRAĆ DOBREGO ARBUZA?
Wybierając arbuza szukaj takich z żółtą plamą na spodzie. Jasna plama na spodzie arbuza to miejsce, w którym leżał on na ziemi. Im ciemniejszy jest kolor plamy (najlepiej żeby był jak najbardziej żółty, a nie biały), tym bardziej dojrzały i słodki jest owoc.
Wybieraj te, które mają charakterystyczne pajęczynki (wyglądają jak podrapane). Im więcej pajęczynek na arbuzie, tym słodszy będzie owoc.
Zrób test dźwięku. Jeśli arbuz jest dojrzały, po stuknięciu w niego palcami usłyszysz „dudniący” dźwięk, niczym z bębenka.
Wybieraj te z suchym ogonkiem. Jeśli ogonek jest suchy, to znaczy to, że arbuz jest dojrzały. Jeśli jednak jest zielony, owoc prawdopodobnie został zerwany zbyt wcześnie i jest więcej niż prawdopodobne, że nie będzie tak pyszny i słodki, jaki mógłby być.

Ale nie tylko sam miąższ arbuza jest tak cenny. Skórki i pestki tego wspaniałego owocu, również mają cudowne właściwości. Ja pozostawione skórki z arbuza wyciskam z kawałkiem świeżego imbiru lub cytryną i odrobiną mięty. Mam dzięki temu pyszny orzeźwiający soczek, mnóstwo witamin i minerałów, a nic się nie marnuje. Wystarczy je wtedy tylko cieniutko obrać z z zielonej skórki, pozostawiając jak najwięcej białej otoczki.

W białej skórce arbuza znajdziemy:
– bardzo dużą ilość cyruliny, która poprawia wytrzymałość, usprawnia krążenie i wzmacnia odporność, ma również właściwości antyoksydacyjne; chroni organizm przed groźnymi chorobami
– jest źródłem łatwo przyswajalnego błonnika. Dzięki temu wspomaga pracę jelit i zapobiega zanieczyszczeniom organizmu. Zielonkawa część owocu zawiera także duże ilości potasu, potas to elektrolit, który reguluje gospodarkę wodną w organizmie oraz pracę mięśni. 🏋️‍♀️
A pestki? Czy wiesz, że pestki arbuza:
– zawierają mnóstwo witamin i minerałów, kwas foliowy
– w 4 g pestek arbuza jest aż 21 mg magnezu
– w 4 pestkach znajduje się 0.29 mg żelaza
– zawierają substancje, które wspomagają leczenie infekcji grzybiczych i bakteryjnych oraz wszelkich chorób skóry
– wspomagają układ odpornościowy i oddechowy
– leczą wrzody żołądka
– mają właściwości przeciwbólowe i przeciwzapalne
– wspomagają pracę mózgu.
Warto zwrócić tu uwagę na magnez większość z nas uważa za jego najbogatsze źródło ziarno kakaowca, które rzeczywiście zawiera go bardzo dużo (420-442 mg/100g), jednak jest to i tak mniej niż mają pestki arbuza (515 mg/100g). Nie zawierają przy tym w ogóle teobrominy oraz kofeiny, która zwiększa zapotrzebowanie ustroju na ten pierwiastek, a także zmniejszających jego przyswajanie szczawianów. Stąd proporcja ta w praktyce jest idealna. Jeśli weźmiemy pod uwagę dzienne zapotrzebowanie wyznaczone na około 400 mg, to widzimy, jak to jest dużo.
Pestki pokrywają również w znacznej mierze zapotrzebowanie na mangan (87%/108 g produktu), fosforu (82%), cynku (74%), żelaza (44%) oraz miedzi (37%).
Pestki zjadamy rozgryzając je dokładnie.
U mnie latem kiedy jem wyłącznie arbuzy jest tych pestek naprawdę sporo, zbieram je więc na sito, podsuszam na słoneczku, a następnie mielę na proszek.
Taki proszek przez całą zimę dodajemy do sałatek lub koktajli. W ten sposób mamy własny, naturalny suplement z odzysku.
Mam nadzieję kochani, że już nigdy nie wyrzucicie skórki i pestek z arbuza.

242915706_2483592951778091_5192090482532665490_n

Na koniec bardzo ciekawy staropolski zwyczaj. Kiedy młody kawaler starał się o rękę urodziwej panny, co najczęściej odbywało się jesienią, to, aby go nie urazić bezpośrednią odmową, częstowano go arbuzem. Stąd właśnie wzięło się powiedzenie „dostać arbuza”, czyli – odprawę. Jest to podobny rytuał do tego związanego z czarną polewką lub grochowiną wieszaną w izbie, w której nocował kandydat na małżonka. Arbuzowy zwyczaj odmowy przywędrował na tereny Polski z Rusi, gdzie młoda dziewczyna niechcianemu młodzieńcowi – niby to przez pomyłkę – kładła kawałek arbuza na chleb. Podobnie odmowa wyglądała na Podolu, gdzie niechęć okazywano włożeniem arbuza do bryczki kawalera.

Arbuz może poprawić ci humor, ponieważ oprócz zdrowych cukrów prostych, jest bogaty w witaminę B6, która jest niezbędna do prawidłowej syntezy niektórych neuroprzekaźników odpowiedzialnych za nastrój. Gdybyśmy wszyscy odżywiali się owocami, tak jak stwórca to dla nas zaplanował, nie byłoby na świecie: wojen, buntu, depresji, spadków nastroju, napięcia przed miesiączkowego i itd.Na śniadanie jedz arbuza! Na na obiad jedz owoce! Gwarantuję, że Twoje zdrowie i samopoczucie poprawi się, a humor i pozytywne myślenie nigdy Cię nie opuści!

Pozdrawiam z miłością Dziewanna

242880845_2483592941778092_6169099319081617688_n






Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s