SŁOWIANKA
Z babki, prababki po linii żeńskiej
Mam jasne oczy i rysy piękne.
Świeżość kibici i cudność lica
Mężczyzn omamia oraz zachwyca.
Niepotrzebny wianek, ni warkocze,
Bo serce w rytmie Słońca łomocze.
Nie trza mi sukni by poczuć Ziemię,
Słyszę dobrze i przodków dudnienie.
Żarliwości dostaję od Swary,
Chorsina naucza czynić czary,
Dzidzilejla obdarza płodnością,
Dodola przeciwdziała złościom.
Budzą się we mnie moce Bogini,
Jednoczę się z siostrami swymi.
W tańcu miłości i starej wiedzy,
Razem cały świat zawojujemy.
Agnieszka R. Lisztwan
(Agniweda)
My kobiety lubimy ozdabiać swoje piękne ciała. Kochamy wisiorki, kolczyki i inne błyskotki, lubimy czuć się piękne, od zawsze tak było i tak być powinno. Taka nasza kobieca natura, piękno musi przecież emanować pięknem.
Nasze prababki przepięknej urody, bo przecież piękniejszych jak Sławianki nie ma na świecie, również kochały się ozdabiać. Ale to czym ozdabiały swoje ciała miało niegdyś wielkie znaczenie. Dziś często zakładamy na siebie co popadnie byle się świeciło lub pasowało do innych elementów stroju, nie zastanawiamy się, że to co zakładamy na swoje ciało, ma z nim bezpośredni, nierozerwalny kontakt, spaja się z naszym ciałem i tworzy swoistego rodzaju więź i powinna posiadać również swoją symbolikę, która powinna nam sprzyjać.
LUNULA to właśnie ona stanowiła jeden z najważniejszych ozdób, a zarazem amuletów sławiańskich kobiet, które wieszały ją na swoich pięknych szyjach.
Księżyc i Słońce to bóstwa czczone w niejednej kulturze starożytnej, Słowianie oddawali im szczególną cześć, żyli bowiem w wielkiej harmonii z naturą, a wszelkie święta były ściśle związane z jej cyklami. Słowianie używali symboliki solarnej oraz lunarnej. Słowiański symbol solarny to m.in. swarzyca, swarga, swarożyca, kołowrót, swastyka, natomiast lunarny to bohaterka niniejszego artykułu, czyli właśnie lunula.
Etymologia nazwy lunula wiąże się z dawnym słowem luna, łuna, którym określano Księżyc na słowiańszczyźnie, również od łac. luna – księżyc. Słynna zmienność płci pięknej nie wzięła się przecież znikąd. To właśnie kobiety były szczególnie zależne i ściśle związane z nocnym oświetlaczem nieba.
Lunula ma kształt Księżyca między pełnią a nowiem, a jednak oznacza pełność. Pełność kobiecości i pełność mocy. Na pierwszy rzut oka może dziwić fakt, że jest nim akurat półksiężyc, a nie księżyc w pełni – skończony i doskonały. Jednak zastanowiwszy się głębiej nad analogią cyklu księżycowego i kobiecego, można dostrzec coś więcej, przecież to właśnie w połowie cyklu kobieta osiąga szczyt płodności. Nie sposób nie dostrzec podobieństwa między fazami księżycowymi, a kobiecym miesięcznym rytmem biologicznym, który nieprzypadkowo trwa średnio tyle co pełny cykl księżycowy. Dawnymi czasy u wielu kobiet plamienie miesięczne było zbieżne z porą nowiu czyli czasem, gdy księżyc nie jest widoczny, zaś dni płodne pokrywały się z pełnią. Niestety rozwój cywilizacji oddalił nas od natury, przez co dziś kobiety nie są do końca zsynchronizowane z księżycem, tak jak było to kiedyś. Dni płodne dziś niekoniecznie muszą pokrywać się z pełnią, krwawienie zaś nie zawsze wypada w nowiu. Jednak fakt naszego z nim silnego powiązania nie pozostawia żadnej wątpliwości. Wyraz miesiączka wykazuje oczywisty związek z miesiącem, nie inaczej jest z menstruacją, por. łac. mēnsis – księżyc, miesiąc. A może my kobiety zamiast z Wenus przybyłyśmy na Ziemię z księżyca? 😉
Lunula wzorowana na podstawie znaleziska z Naszacowic, datowana na X/XI wiek.
Żeńska forma nazwy naturalnego ziemskiego satelity zdaje się również potwierdzać, że dla Słowian księżyc był kobietą: piękną, olśniewającą swym blaskiem i przede wszystkim zmienną. Lunula to zatem manifestacja kobiecości w pełnej krasie. To symbol lunarny, kobiecy, symbol magicznej nocy oraz nieodłączny element natury. Symbol płodności biologicznej, ale też twórczej, siły kreatywności i dążenia do realizacji marzeń. Wśród Sławianek lunula była właśnie symbolem kobiecości i płodności. Noszono ją aby zapewnić sobie przychylność bogów, szczęście i ochronę przez złymi urokami.
Lunula cieszyła się powodzeniem nie tylko u Słowian. Nosiły je kobiety innych ludów jak świat długi i szeroki. Zapewne zależnie od rejonu, a także poziomu rozwoju technologicznego danego ludu zależny był materiał z jakiego wykonywano lunule. Ponieważ ozdoby te stanowiły często jeden z elementów wyposażenia grobu, mamy dziś możliwość podziwiania wytworów dawnych rzemieślników. Amulety wykonywane były więc z rogu, ołowiu, złota, srebra, brązu. Bywały skromne, zupełnie proste, jak również bardzo bogato zdobione filigranem, grudkami, ornamentami oraz w bogatszej wersji wysadzane drogimi kamieniami. Jako element biżuterii wykorzystywane były zarówno jako zawieszki jak i zapinki.
Najstarsze znane księżycowe amulety pochodzą z terenu Mezopotamii i Iranu, gdzie były używane już w III tysiącleciu p.n.e. Lunule nosiły zarówno mężatki jak i młode dziewczyny, była bowiem nie tylko silnie nasycona kultem płodności, panieństwem czy macierzyństwem, ale także życiem i śmiercią, czyli ciągłym odradzaniem się. Dlatego też księżyc mogły sobie obierać za swojego patrona i adresata modlitw matki karmiące niemowlęta i młode dorastające córki, a żeńskie boginie księżyca – Artemidę, Lunę, Dianę, Selene, Hekate i inne za boskie akuszerki i opiekunki dorastających dziewcząt. Archeolog Hana Chorvatova uważa, że księżycowe zawieszki mogły symbolizować kobiety jako wiedźmy-czarodziejki oraz położnice, zajmujące się porodem, albo też ogólnie kobiety jako takie. Księżycową symbolikę miała mieć też tzw. Wielka Bogini, główne bóstwo żeńskie w neolicie, silnie związane z matriarchatem i magiczną sferą działalności czarownic.
Lunula wykonana na podstawie znaleziska z Buczka, datowana na IX/X wiek.
Dziś lunula jest noszona najczęściej ze względu na jej niepodważalne piękno, w chęci uczczenia słowiańskich korzeni lub w celu podkreślenia kobiecości. Zapewne rzadko zdarza się, aby ktoś wierzył w jej magiczne właściwości. Jednak w przeszłości lunula stanowiła nie tylko symbol, lecz także amulet o magicznych właściwościach. Jego moc skupiała się nie tylko na zapewnieniu płodności, chroniła kobiety spodziewające się dziecka, broniła przed chorobami, urokami, a także dawała przychylność i opiekę Bogów. Kobieta, która nosi na szyi lunulę, jest otoczona również energią Matki Ziemi, która obdarza ją swoją wielką miłoscią.
Jednym z najstarszych i najlepiej zachowanych przykładów lunuli odkrytych na polskich ziemiach jest lunula – zawieszka misternie zdobiona i wykonana z wielką starannością. Ozdoba wykonana jest ze złotej blachy, ma ok. 3 cm długości, zdobiona jest granulacją i filigranem, a w jej w centralnej części prawdopodobnie był umieszczony ozdobny kamień. Naukowcy ustalili, że pochodzi z III lub IV wieku i należała najprawdopodobniej do kobiety z arystokratycznej rodziny. Znaleziona na początku stycznia 2014 roku na polu w okolicy Bielan Wrocławskich przez mieszkańca Sobótki.
Wrocławska lnula znajduje się w zbiorach Muzeum Archeologicznego we Wrocławiu.
Przed pojawieniem się chrześcijaństwa i jeszcze długo po jego wkroczeniu na ziemie polskie, ciała niebieskie Słońce oraz Księżyc miały cechy boskie, oczywiście mają je nadal przynajmniej dla mnie. Jestem dumna ze swojego pochodzenia, szanuję naszych przodków, oddaję cześć naszym rodzimym Bogom i kultywuję naszą tradycję. Dlatego właśnie noszę lunulę – lunulę z wilkiem, ponieważ moim zwierzęciem mocy jest właśnie wilk. Zawiera ona w sobie dwa elementy oczywiście księżyca, ale również słońca (koło Swarożyca – kołowrót). To mój osobisty, ukochany amulet, daje mi siłę, moc i wyraża mnie taką jaką jestem silną i dziką, a zarazem delikatną i kruchą – kobietę mocy.
A tu przepiękne lunule Agnieszki autorki tego pięknego wiersza, który umieściłam na wstępie, wspaniałej poetki i słowiańskiej kobiety mocy. Jeśli wam się podobają, możecie sobie takowe sprawić, dajcie znać w komentarzu, podam kontakt do Agnieszki.
A tutaj można poczytać wiersze Agnieszki: https://www.facebook.com/agniwedapl/
Prawda, że przepiękne? Pozdrawiam z miłością Dziewanna. 💚
oj piękne ❤ poproszę o info
pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Proszę napisać na Facebook do Agnes Agnieszka Lisztwan. Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Witam. Bardzo mi się podoba ten Luluna. Czy mogę prosić o kontakt do tej pani, u której mogłabym zamówić? Dziękuję i pozdrawiam. Aneta.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To u mnie, proszę o kontakt przez wiadomość facebook najlepiej – Agnes Agnieszka Lisztwan. pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Jeśli masz facebook, napisz do mnie na messenger.
PolubieniePolubienie
https://www.artmajeur.com/fr/thierry-seurre/artworks/10835956/artemis
PolubieniePolubione przez 1 osoba