Przez rozprutą brzozową korę
spijam ciepłą, wonną żywicę,
moje wargi do warg nieskore
przenikają pnia tajemnice.
W lesie nie ma prócz mnie nikogo,
milczy drzewa pobożne bractwo,
tylko księżyc srebrną pożogą
podpatruje ust świętokradztwo.
Uwiedziony śródleśną grozą
niepojętych w ciemnościach dwojeń,
znów powrócę do ciebie, brzozo,
i do twych żywicznych upojeń.
I zaskoczę liście w szeleście,
i podsłucham, jak rdzeń dojrzewa,
bo ja muszę wiedzieć nareszcie,
czemu za mną tak tęsknią drzewa.
– Jan Brzechwa
BRZOZA BRODAWKOWATA (Betula Pendula) brzezina, brzoza zwisła, brzoza biała, osina, sokora, osiczyna.
WIERZENIA I OBYCZAJE
Drzewa żyją, posiadają pamięć, moc i duszę, mają też swoje charakterki i humory oraz energię, którą nam przekazują, brzozę uważam za jedną z najbardziej sprzyjających nam drzew. Brzoza jest dla nas jak najtroskliwsza matka, będzie nas przytulała do swego serca i pocieszała w strapieniu.
Syberyjscy szamani nazywają brzozę drzewem naznaczonym Bogiem. Jest to jedno z nielicznych drzew, w które nigdy nie uderza piorun. Od czasów starożytnych brzoza uważana jest za symbol Matki Ziemi, drzewo mądrości i wieczności, która potrafi wyleczyć nie tylko nasze ciało, a również i duszę.
To drzewo o kobiecej energii u Słowian nosiło miano Drzewa Boskiego i tak jak dąb był symbolem męskości i siły, tak brzoza była symbolem kobiecości, delikatności i płodności. Łączono ją z matką ziemi MOKOSZĄ opiekunki i patronki kobiet (bogini płodności, wody i urodzaju). Dla Sławian właśnie brzoza była wyznacznikiem wiosny, a miesiąc marzec zawdzięcza jej swoje pierwotne imię: brzezień (berezozoł, brezozoł).
Kobiety kąpiąc się w bali smagały się witkami brzozy chcąc w ten sposób zapewnić sobie zdrowie, płodność i atrakcyjność. W niektórych regionach do dziś pozostało określenie atrakcyjnej kobiety mianem „brzózka”.
Dawniej przy każdej sławiańskiej chacie stała brzozowa miotła. Służyła do omiatania zabłoconych czy zapiaszczonych stóp i pomagała utrzymać w gospodarstwie porządek, ale co najważniejsze miała chronić przed nieżyczliwością, intruzami, złym urokiem, czy chorobami. Nigdy nie stawiano miotły brzozowej przy drzwiach, istniał bowiem przesąd, że gdy bez powodu przewróci się i skrzyżuje z progiem sprowadzi śmierć na któregoś z domowników, jeżeli była to stara miotła, miał zemrzeć ktoś wiekowy, jeśli nowa, miał to być młody członek rodziny. Nigdy nie stawiano jej również w kącie.
Przy mogiłach często sadzono drzewka brzozy. Zawsze po północnej stronie mogiły, aby drzewo to litościwe, opłakujące i otulające czule mogiłę swoimi witkami, nie zasłaniało zmarłemu wędrującego po niebie słońca.
Brzoza od zawsze kojarzona była z wiosną i tu nawet wskazuje na to nasza sławiańska nazwa marca czyli BRZEZIEŃ – miesiąc brzóz.
Wiosennych witek brzozy używano podczas wiosennych rytuałów, w JARE GODY (nazwa wywodzi się z od JARYŁY i JAROWITA i ma swój słowiański rodowód a rdzeń JAR to starosłowiańska nazwa wiosny) niegdysiejsze Święto witania wiosny, które przypadało w równonoc i rozpoczynało kilkudniowy cykl obrzędów związanych z żegnaniem zimy i witaniem wiosny. Rytuały te były dedykowane bóstwom JARYŁO i MARZANNIE , stary Jaryło był żegnany poprzez odcięcie mu głowy, a Marzanna poprzez spalenie i utopienie w wodzie. W czasie Święta Jarych Godów brzoza odgrywała bardzo dużą rolę. Podczas Śmigusa Dyngusa i oblewania się wodą, panny smagały młodzieńców witkami dębowymi, a chłopcy smagali dziewczęta witkami brzozowymi.
Kolejnym świętem Sławiańskim gdzie bardzo ważną rolę odgrywała brzoza było dzisiejsze Święto ZIELONE ŚWIĄTKI to święto, jak wszystkie inne zresztą dzisiejsze święta, zaczerpnięte jest od naszego pogańskiego święta STADA związanego z kultem płodności. Podczas obchodów tego święta ustrajano domy witkami brzozowymi i stawiano całe ścięte młode drzewka przy wejściach do chat. Świętowano na cześć Bóstw JAROWITA, MOKOSZY, ŁADY i RODA, a pod brzózkami, którymi majono domy składano im ofiary z żywności. Majenie miało chronić domy przed działaniem demonów wodnych (Dziwożonami, Wodnikami, Topielicami) oraz przed uderzeniem pioruna.
W trakcie święta panny stawały plecami do brzozy i rzucały wianki do tyłu na gałązki brzozy, aby w ten sposób dowiedzieć się ile lat pozostało im jeszcze do za mąż pójścia. A w trakcie zabaw całowano się przez koło, wykonane z gałązki brzozy.
Warto tu dodać skąd wzięła się nazwa STADO, a jest to dość kontrowersyjna historia. Otóż w trakcie świętowania ludność dzieliła się na mniejsze grupki, (tzw. stada), które to oddawały się mniej lub więcej rozpustnym zabawom. Odbywały się lubieżne tańce, przyśpiewki, miłosne pienia, gnuśności przy skłonności do rozpusty i pijatyki. Najstarsze wzmianki na temat tego święta pochodzą z przełomu XI i XII w. z kroniki Herborda. Później wszelkie swawolne obchody związane ze Świętem zostały zakazane przez Kościół, jednak znalazłam wzmianki, że w niektórych regionach, odbywały się jeszcze do połowy XX w.
W Średniowieczu brzozy też były uważane za oczyszczające, bito gałązkami przestępców i osoby opętane wierzono bowiem że całe zło zaplącze się w gałązki. Muszę tu również dodać bardzo według mnie ważną ciekawostkę, a mianowicie nasi najstarsi przodkowie czyli VEDY – WEDOWIE przodkowie Słowian, swoje mądrości spisywali właśnie na korze brzozy.
MAGIA BRZOZY
Brzoza była wykorzystywana od wieków do celów magicznych, czarownice z brzozy robiły swoje miotły latające służące im do przemieszczenia się, robiono z niej także różdżki.
Szamani uważają, że brzoza to zaklęta w drzewo młoda dziewica. Od wieków przygotowywali z niej talizmany i amulety oraz rózgi, które miały odpędzać złe duchy, choroby, chronić przed złą energią i złymi mocami.
Druidzi używali gałązek brzozy do nauczania i wtajemniczania swoich praktykantów w arkana wiedzy.
Wiedźmy, szeptuchy używały mioteł zrobionych z witek brzozy do odpędzania chorób, pomiędzy witki zaplątywały one wszelkie choroby. Po dziś dzień uzdrowiciele używają witek brzozy do wypędzania chorób, a egzorcyści do wypędzania demonów. Możemy wykorzystać właściwości drzewa na mnóstwo sposobów i do przeróżnych celów.
Należy jednak pamiętać o bardzo ważnej zasadzie, aby pozyskać surowce brzozy należy odnosić się do niej z szacunkiem, albowiem zamierzony skutek może przynieść odwrotne efekty. Przed pozyskiwaniem surowców należy pokłonić się i poprosić drzewo o jego dary oraz poinformować co i w jakim celu chcemy zrobić. Następnie należy poczekać aż brzoza poruszy gałązkami na znak zgody. Kiedy ją otrzymamy pozyskujemy surowce, po zakończeniu czynności należy jej podziękować, można zostawić jakiś podarek dla duszka drzewa. Ja zawsze to robię.
Jeśli pragniesz szczęścia i ochrony zerwij gałązkę brzozy i umieść przy ubraniu, pasku, czapce i noś przy sobie.
Jeśli masz gorączkę, dreszcze lub męczy Cię jakaś choroba, pójdź najlepiej do lasu pod brzozę, potrząśnij trzema lub dziesięcioma brzózkami i powiedz te słowa „trzęś mnie jak ja ciebie, a potem przestań.”
Jeśli masz prośbę do bliskiego Ci zmarłego, zapisz ją na znalezionej pod drzewem korze brzozy i powieś na jej gałązce.
Jeśli dziecko rośnie powoli można sporządzić proszek z zasuszonych gałązek (tzw. „czarcie miotły”) , które wyrastają, w bardzo szybkim tempie, w chorym miejscu na korze drzewa.
Jeśli chcesz sprawić dziecku kołyskę drewnianą, niech będzie ona brzozowa ochroni dziecko przed urokami, zapewni spokojny sen.
Jeśli prowadzisz gospodarstwo rolne, oprzyj deskę brzozową o dach domu, obory lub stodoły, a twoje zwierzęta i bydło będą płodne i zdrowe.
Miotełkę do oczyszczania ze złej energii odpędzenia chorób i uroków, należy sporządzić w maju, należy ostrożnie ściąć dolne gałązki , spleść witki w kształt niedużej miotełki i powiesić w domu ściętymi końcami ku górze. Jeśli chcemy ochronić dom przed wszelkim złem, nieżyczliwością ludzką, wszelkimi intruzami oraz piorunami wieszamy taką miotełkę przy wejściu do domu. Można w ten sposób wykonać również dużą miotłę. Pamiętaj jednak, że jeżeli zmieniasz miejsce zamieszkania starą miotłę należy spalić, a do nowego mieszkania zrobić nową!
Aby oczyścić aurę, lub zdjąć z siebie zły urok, bierzemy pojedynczą witkę zakreślamy wokół sylwetki koło w kształcie jaja od czubka głowy do stóp, z przodu z tyłu i po obu bokach. Jeżeli gałązka zatrzyma się na dłużej w pewnych częściach ciała, oznacza to, że w tym miejscu znajduje się energetyczne zaburzenie lub jakieś schorzenie. Należy wtedy w tym miejscu kilkakrotnie „sczesywać” gałązką w powietrzu wokół sylwetki, aż opór zniknie.
Wianek z gałązek brzozy powieszony na drzwiach domu, będzie chronił przed wszelkim złem, nieżyczliwością ludzką oraz chorobami domowników. A kilka gałązek brzozowych możemy ustawić w sypialni lub przy komputerze, oczyści nam energetycznie pomieszczenie i zapewni spokojny sen.
Polecam również medytację pod brzozą, albowiem doskonale uspokaja, poprawia samopoczucie, pociesza w kłopotach, rozbudza intuicję i przynosi przypływ dobrych pomysłów.
Jeżeli dziecko cierpi na moczenie nocne, warto wymościć materac witkami lub liśćmi brzozy. Natomiast jeśli dokucza choroba, źle śpimy należy z zebranych w maju i wysuszonych liści brzozy, zrobić poduszkę i spać na niej.
Dla osób zmęczonych, zestresowanych, przepracowanych bądź utrapionych, doskonale pomoże sen w cieniu brzózki, bądź chociażby przytulenie się do drzewa objęcie go i poproszenie o ulgę w strapieniu. Ukoi ona nerwy, pozwoli się odprężyć, uspokoić i doda nam sił. Wzmocni intuicję i pomoże odnaleźć jaśniejsze strony życia.
Kobiety brzemienne mogą poprosić drzewo o lekkie rozwiązanie. A te mające problem z zajściem w ciążę o łaskę macierzyństwa.
OPIS
Brzoza brodawkowata zwana też białą (Betula Alba) należy oczywiście do rodziny brzozowatych, z rzędu bukowców, obejmuje trudną do sprecyzowania liczbę gatunków, uznaje się, że jest ich ponad 100 gatunków. W stanie dzikim występują na wszystkich kontynentach.
W Polsce oprócz omawianej brodawkowatej, występują jeszcze inne gatunki, najczęściej spotykane nasze rodzime to : brzoza karłowata (Betula Nana), brzoza niska (Betula Humilis), brzoza ojcowska (Betula Oycoviensis), brzoza omszona (Betula Pubescens), brzoza Szafera (Betula Szaferi).
Wbrew opiniom ,że brzoza to delikatne drzewo, jest ona bardzo wytrzymała, a przede wszystkim bardzo odporna na duże mrozy, rośnie nawet na obrzeżach biegunów, gdzie z powodzeniem się utrzymuje.
Brzoza to bardzo pospolite drzewo i rośnie w całym kraju. To roślina wieloletnia, jednopienna, kwiaty rozwijają się wiosną wraz z liśćmi, kwitnie od maja do kwietnia. Owoce dojrzewają zazwyczaj od lipca do początku września. Długość życia drzewa rzadko przekracza 200 lat, osiąga nawet 25 metrów wysokości. Drzewo światłolubne, nie ma zbyt dużych wymagań glebowych, rośnie na piaszczystych glebach, często na północnych obrzeżach lasów.
Brzozą opisaną jako najstarszą w Polsce był w 1992 roku okaz rosnący w Gdańsku Oliwie miała wówczas 171 lat, obwód pnia 321 cm i wysokość 26 m. W konkursie Przeglądu Leśniczego na najgrubsze drzewo Lasów Państwowych wśród brzóz wygrało drzewo z okolicy miejscowości Solno w województwie warmińsko-mazurskim. Ma ono 295 cm obwodu i 26 metrów wysokości.
PIEŃ I KORA
Korowina na pniach zazwyczaj gładka, łuszcząca się poziomo cienkimi płatami, najczęściej biała, czasami żółtawa, ciemnowiśniowa, lub czarna. W korze można znaleźć betulozyd, betulinę, saponiny, garbniki, kwasy żywicowe i olejki eteryczne.
Przetwory z kory mają działanie przeciwwirusowe, przeciwgrzybicze, potrafią poradzić sobie nawet z Candidią, działają antyalergiczne. Chronią komórki przed działaniem wolnych rodników, stymulują syntezę kolagenu i elastyny, chronią skórę przed utratą sprężystości, zapobiegają starzeniu się skóry, pomagają również zwalczyć cellulit.
Przetworami z kory leczy się cukrzycę, miażdżycę, wspomaga odchudzanie, a przetwory z brzozy mają również działanie przeciw nowotworowe. Jest stosowana przy leczeniu łuszczycy, przy atopowym zapaleniu skóry, zapaleniu jamy ustnej. Betulina zawarta w korze reguluje proces melanogenezy w skórze, a co za tym idzie pozwala pozbyć się znamion, piegów oraz przebarwień, jest więc często stosowana przy bielactwie. Pomaga pozbyć się blizn, nie dopuszcza do zwyrodnienia, regeneruje tkanki, leczy trudno gojące się rany i oparzenia. Ma działanie żółciopędne, wspomaga regenerację wątroby, oczyszcza drogi moczowe oraz nerki ze złogów.
I przydatna ciekawostka związana z korą, w sytuacji kiedy chcemy rozpalić ogień, doskonale do tego celu nadaje się kora, bardzo szybko się rozpala, nawet kiedy jest mokra.
PĄCZKI
Okryte 5- 6 łuskami bogate w olejki eteryczne, gorczyce, saponiny i flanowoidy. Zawierają kwasy organiczne : jabłkowy i cytrynowy, sole mineralne, witaminy C, PP, wapń, potas, magnez, żelazo i prowitaminę K. Mają właściwości przeciw pasożytnicze, rozkurczowe (przy bolesnych miesiączkach), żółciopędne, wykrztuśne. Pączki należy zbierać, zanim zaczną się otwierać, ale kiedy są już napęczniałe, w czasie kiedy zaczyna się tłoczenie soków w górę pnia i do gałęzi, zazwyczaj pod koniec kwietnia. Pączki suszymy na powietrzu lub w suszarkach w temperaturze 25 do 30 stopni C. pilnując aby się nie otwarły w trakcie suszenia.
LIŚCIE
Zielone lekko jaśniejsze od spodu, długości około 10 cm. opadające na zimę, skrętoległe, pojedyncze, ogonkowe, zwykle jajowate, jesienią pięknie żółto-złociste. Wydzielają przyjemną woń. Młode liście zawierają saponiny, kumaryny, flanowoidy, związki triterpenowe, karoteny, garbniki katechinowe. Bogate w olejki eteryczne, żywice i kwasy organiczne: jabłkowy i cytrynowy, zawierają nawet srebro. Są źródłem witaminy C, prowitaminy K, PP i soli mineralnych.
Z młodych liści można wyciskać sok, który wspomaga wydzielanie żółci, odtruwa i oczyszcza organizm, ma działanie moczopędne, oczyszcza drogi moczowe. Mają one działanie przeciwkaszlowe, lekko napotne, przeciwzapalnie, oczyszczają organizm z metali ciężkich oraz innych toksyn, pomagają zwalczać trądzik, wzmacniają organizm, ogólnie mają działanie takie samo jak oskoła. Dlatego zachęcam do zbierania liści zamiast okaleczania drzew i podkradania brzózkom soku. Od kilku lat nie pozyskuję już oskoły uważam, że nie powinniśmy tego robić drzewom.
Liście pozyskujemy wiosną, od końca kwietnia do końca maja (najlepiej kiedy są jeszcze lekko lepkie) z młodych, dolnych i bocznych gałązek. W celach leczniczych pozyskujemy liście z dwóch gatunków brzozy: brzoza brodawkowata (zwisła, biała) – Betula verrucosa Ehrh (Betula pendula Roth., Betula alba L.) i brzoza omszona – Betula pubescens Ehrh.
Należy pamiętać aby nie ruszać korony, a przy pozyskiwaniu nie wolno zbierać więcej niż 1/3 z jednego drzewka. Liście suszymy rozłożone cienką warstwą, aby nie zapleśniały, w ciemnym, przewiewnym miejscu. Suszenie w suszarce lub piekarniku nie powinno odbywać się w temperaturze powyżej 40 stopni C. Prawidłowo ususzone liście mają barwę oliwkowozieloną i przyjemny zapach. Listki brzozy są jak najbardziej jadalne, możemy je śmiało spożywać.
HUBA Brzozowy Czyr, guz brzozy – Włóknouszek Ukośny (Inonotus obliquus) pasożytniczy grzyb rośnie na pniu kory, wchłania wszystkie substancje lecznicze drzewa, a dodatkowo wytwarza własne. UWAGA nie jest to huba pospolita i proszę z nią Włóknouszka nie mylić, ponieważ mają one całkiem inne działanie. Czyr jest bogaty w garbniki, saponiny, sole mineralne, kwasy organiczne, olejki eteryczne, związki terpenowe: lanosterol i lintodol. Wykorzystuje się go do leczenia chorób układu pokarmowego, wątroby, woreczka żółciowego, żołądka. Jest stosowany przy leczeniu bielactwa, reguluje proces melanogezy w skórze, a co za tym idzie pomaga w pozbyciu się piegów i przebarwień. Ma działanie przeciwzapalne, przeciwgrzybiczne, przeciwbakteryjne, odkażające. Oczyszcza organizm ze wszelkich zanieczyszczeń i pasożytów, odtruwa. Wzmacnia system immunologiczny, działa przeciwgorączkowo, przeciwwirusowo. Związki terpenowe i laktonowe włóknouszka niszczą wszelkie wirusy (np. grypy, HIV, HCV) i bakterie. Obniżają ciśnienie krwi, zwiększają liczbę erytrocytów i limfocytów we krwi. Włóknouszek ma potwierdzone działanie przeciwnowotworowe (związki o działaniu przeciwnowotworowym to: inotodiol i lanosterol)! Działa więc przeciw nowotworowo, a we wczesnym stadium nowotworów hamuje rozwój guzów. Jest bardzo cenny i można by powiedzieć, że to lekarstwo na wszystko.
To jest Włóknouszek Ukośny (Inonotus obliquus)
Kolejną hubą, którą można spotkać na brzozach jest białoporek brzozowy Piptoporus Betulinus, poczytasz o nim tutaj
To jest białoporek brzozowy (Piptoporus betulinus)
Kwiaty w kotkach, męskie siedzące wykształcone jesienią, nie okryte łuskami i zimujące. Kwiaty żeńskie na szypułkach, umieszczone na bocznych krótkopędach, przez zimę schowane w pąkach. Potocznie nazywane kotkami lub baziami.
Owoce drobne orzeszki opatrzone dwoma błonkowatymi skrzydełkami, osadzone w kątach trójklapowych łusek, które opadają wraz z dojrzałymi owocami.
Dziegieć w wyniku suchej destylacji drewna i kory brzozy uzyskuje się brunatnoczarną, gęstą, ciągliwą maź o ostrym, przenikliwym zapachu, to dziegieć zwany również smołą brzozową. Dziegieć ma silne właściwości odkażające i antyseptyczne. Działa drażniąco na skórę. Stosuje się go w postaci maści do leczenia schorzeń skórnych oraz reumatycznych. Dawniej stosowano go również w kuracjach przeciwpasożytniczych.
„Bydlętom cierpiącym ze zbytku robaków daje się na czczo po łyżce stołowej dziegciu, a kilkodniowe zażycie morzy robaki i utracony apetyt przywraca”
Józef Gerald-Wyżycki „Zielnik ekonomiczno-techniczny ułożony dla gospodarzy i gospodyń” 1845 rok.
NAPAR Z LIŚCI BRZOZY
1-2 łyżki rozdrobnionych liści zalać 1-2 szklankami wrzącej wody, odstawić pod przykryciem na ok. 30 minut, przecedzić. Wypić 200-400 ml naparu małymi porcjami w ciągu dnia.
Dr R. Franck (1939 r.) zalecał herbatkę z liści brzozy w proporcji 10 g surowca na 100 g wrzącej wody; w ciągu dnia wypić 2-5 filiżanek naparu. 2 garście świeżych liści zalać 2 szklankami wrzącej wody, parzyć minimum 30 minut.
NAPAR Z GAŁĄZEK
Świeże, cienkie gałązki brzozowe z liśćmi lub bez, drobno posiekać, umieścić w słoiku do połowy jego objętości, zalać wrzącą wodą, zakręcić. Pozostawić na całą noc, przecedzić, popijać w ciągu dnia porcjami, nie więcej jak 2 filiżanki.
WYCIĄG Z MŁODYCH LIŚCI
2 łyżki świeżych liści zmiksować ze szklanką przegotowanej, ostudzonej wody, można też zemleć w maszynce i zalać wodą, można dodać soku z cytryny, pozostawić na 3 – 4 godziny, przecedzić, pić 1 – 2 razy dziennie.
INTRAKT ZE ŚWIEŻYCH LIŚCI
1 część świeżych rozdrobnionych liści zalać 3-5 częściami gorącego alkoholu 40-60%, macerować minimum 7 dni, przefiltrować. Zażywać 2-3 razy dziennie po 5-10 ml w 100 ml wody.
NALEWKA Z LIŚCI
Stosujemy przy stanach zapalnych dróg moczowych, skazie moczanowej, kamicy pęcherza lub nerek, przy niewydolności nerek oraz obrzękach spowodowanych ich niewydolnością. Nalewka wspaniale wspomaga proces detoksykacji, przyśpiesza usuwanie toksyn.
15 g wysuszonych młodych liści brzozy lub 30 g świeżych zalewamy w szczelnie zamykanym naczyniu 0,5 litra alkoholu 40 – 50 %, pozostawiamy na 14 dni w ciemnym miejscu, co jakiś czas wstrząsając. Następnie surowiec roślinny należy dokładnie wycisnąć, całość zamieszać i przecedzić przez gazę lub bibułę filtracyjną. Po przelaniu butelek z ciemnego szkła, szczelnie zamknąć. Zażywać 20-40 kropli nalewki na filiżankę przegotowanej wody, 3 razy dziennie.
OKŁADY Z LIŚCI
Okłady ze świeżych, młodych liści stosuje się zewnętrznie przy reumatyzmie, przy bólu mięśni, należy rozgnieść w moździerzu lub w rękach świeżo zebrane listki, a gdy puszczą sok, obłożyć bolące lub chore miejsce i zabezpieczyć bandażem bawełnianym, pozostawić na noc. Przy reumatycznych bólach stóp, warto wsypać do skarpetek nieco świeżych liści i pozostawić na całą noc.
WDYCHANIE PALONEJ BRZOZY zakażenie gronkowcem złocistym i paciorkowcem
Metoda ta znana jest od wieków, polega ona na paleniu młodej kory brzozowej koniecznie po deszczu. Należy zapalić kilka brzozowych polan i brzozową korę i siedzieć przy takim ognisku. Chodzi o to, by dym przeniknął do dróg oddechowych, dostał się do oczu. Dym będzie bardzo szczypał, wgryzał się w oczy, gdy oczy zaczną swędzić można przetrzeć je rękoma, którymi przygotowywaliśmy ognisko. Już następnego dnia po brzozowym ognisku gronkowiec powinien zniknąć, a jeśli nie zniknął całkiem, należy zabieg powtarzać do skutku.
PŁUKANKA DO WŁOSÓW
1 szklankę liści świeżych lub suszonych zalać 2 szklankami wrzątku, parzyć pod przykryciem 10 minut, przecedzić, rozcieńczyć z wodą, używać do ostatniego płukania. Podkreśla delikatnie ciemny kolor włosów, nadaje im blasku, zwalcza łupież i jest dokonała na wzmocnienie cebulek.
NAPAR NA CELULLIT I REGENERACJĘ SKÓRY
Garść liści zalać szklanką wrzącej wody, parzyć 10 minut pod przykryciem, odcedzić, pić 2 razy dziennie.
MACERAT Z LIŚCI NA WZMOCNIENIE I UJĘDRNIENIE SKÓRY
3 łyżki liści zalać 300 ml. zimnej wody, pozostawić na noc, przemywać skórę. Maceratu nie przechowywać dłużej niż 48 godzin. Jeśli mamy zmiany trądzikowe, a nasza skóra nie jest przesuszona, możemy dolać do maceratu 100 ml. spirytusu, tak zakonserwowany macerat możemy przechowywać dłużej.
NAPÓJ Z SUSZONYCH PĄCZKÓW
10 gram suszonych pączków zmielić w młynku do kawy lub rozetrzeć w moździerzu, zalać szklanką wrzątku, gotować na małym ogniu 10 minut, odcedzić, otrzymany roztwór dopełnić przegotowaną wodą do 200 ml. Pić po 1 łyżce stołowej 3 razy dziennie 20 minut przed posiłkiem.
NAPÓJ ZE ŚWIEŻYCH PĄCZKÓW
2 łyżki świeżych pączków zalać 2 szklankami wrzątku, najlepiej w termosie, parzyć 6-8 godzin, pić nie więcej niż 1/2 szklanki jednorazowo.
PĄCZKI NA SPIRYTUSIE
Świeże lub suszone pączki zalać spirytusem w proporcji 1 część pączków, 5 części spirytusu. Odstawić w ciepłe, ciemne miejsce na 10 dni. Przecedzić zlać do ciemnych butelek, spożywać po jednej łyżeczce 3 razy dziennie 20 minut przed posiłkiem. Nalewkę można stosować zewnętrznie, łagodzi bóle mięśni, pomaga w reumatyzmie.
MACERAT Z HUBY – Włóknouszek Ukośny (Inonotus obliquus)
100 gram wysuszonej huby, zemleć w młynku lub zetrzeć na tarce, zalać 500 ml. przegotowanej wody, o temperaturze nie większej niż 40 stopni C.,przykryć, odstawić na 48 godzin. Odcedzić pić po 3/4 szklanki 3 razy dziennie, pół godziny przed posiłkiem. Tak przygotowany napój pić co drugi dzień przez miesiąc.
UWAGA! Podczas kuracji wyciągiem z huby nie wolno spożywać żadnych cukrów, tłustych pokarmów, najlepiej powstrzymać się całkowicie od mięsa, pokarmów wędzonych oraz pikantnych. Zalecane jest spożywanie kasz, dużej ilości warzyw takich jak brokuły, kalafior, marchew, burak, zielony groszek, kapusta, szczypiorek, cebula, czosnek oraz kiszonki.
KĄPIEL BRZOZOWA
Kąpiel wzmacniająca układ nerwowy, przydatna przy chorobach skóry takich jak łuszczyca, bólach mięśni, reumatyzmie. Może być również stosowana w profilaktyce choroby nowotworowej po uprzedniej konsultacji z lekarzem prowadzącym.
3 garści liści brzozy, 3 łyżki rumianku, 1/2 szklanki sproszkowanej huby.
Do garnka wlać 1 litr wrzątku, wsypać rumianek, przykryć, odczekać 10 minut. Następnie dodać liście, przykryć, odczekać kolejne 10 minut, wsypać sproszkowany czyr, przykryć, odczekać 20 minut. Odcedzić wlać do wanny, kąpiel powinna trwać 15 – 20 minut, temperatura wody 37 – 42 stopnie C.
HERBATKA Z KORY Z IMBIREM
1 łyżeczkę rozdrobnionej kory zalać 1 szklanką zimniej wody, dodać 1 cm. pokrojonego w plasterki imbiru, gotować na małym ogniu 10 minut. Pozostawić pod przykryciem na 5 minut, przecedzić, w razie gorączki, przeziębienia lub grypy pić 2 – 3 razy dziennie po pół szklanki.
MIKSTURA na odtrucie organizmu
35 ml. maceratu z liści brzozy, 35 ml. soku z pokrzywy, 50 ml. soku z mniszka lekarskiego, 35 ml. soku z karczocha.
Wszystkie składniki wlać do ciemnej butelki, wstrząsać butelką, aby składniki dobrze się wymieszały. Przez pierwsze 3 dni kuracji pijemy po 15 kropli rozcieńczonych w 50 ml. wody, 2 razy dziennie pierwsza porcja rano na czczo, druga po obiedzie. Po 3 dniach zwiększamy dawkę do 25 kropli, rozcieńczamy w 50 ml. wody i pijemy 3 razy dziennie po jedzeniu, pierwsza dawka zawsze rano na czczo. Kurację przeprowadzamy 30 dni, robimy 5 dni przerwy i powtarzamy kurację. Mikstura pozwala pozbyć się wody z organizmu, działa żółciopędnie, przyśpiesza przemianę materii, obniża poziom złego cholesterolu, odtruwa i oczyszcza organizm.
TYBETAŃSKA RECEPTURA MŁODOŚCI
Receptura jej mieszanki pochodzi z Tybetu, została odnaleziona w XIV wieku. Następnie została zaczerpnięta przez Rosjan i wielką popularnością cieszyła się w dynastii Rurykowyczów, dlatego mieszanka często nazywana jest również „carską”.
Mieszanka oczyszcza krew i limfę, działa żółciopędnie, moczopędnie i przeciwzapalnie. Oprócz tego obniża poziom cholesterolu, reguluje przemianę materii i usuwa złogi tłuszczu. Przeciwdziała wylewom, zawałom i miażdżycy. Odmładza organizm.
Po 100 gramów dobrze zmielonych pączków brzozy, rumianku, dziurawca i kocanki piaskowej dokładnie mieszamy i przesypujemy do szczelnie zamkniętego słoika, przechowujemy w ciemnym miejscu.
Z mieszanki przygotowujemy następujący napar: jedną stołową łyżkę ziół zalać 500 ml wrzątku. Pozostawić do naciągnięcia na 20-30 minut i przecedzić. Odlać połowę przygotowanego naparu do szklanki, dodać 1 łyżeczkę do herbaty miodu i wypić po kolacji, po jej wypiciu nic więcej nie jeść. Pozostałą, drugą cześć naparu należy podgrzać, dodać miodu i wypić po śniadaniu. Do obiadu zaleca się już nic nie jeść i nie pić. Kurację należy kontynuować, do zakończenia mieszanki (około 1,5 miesiąca). Całą procedurę przeprowadzamy raz na 5 lat.
PODUSZKA NA PROBLEMY Z ZASYPIANIEM
Świeże lub suszone liście wsypać do małej poszewki, zszyć i spać na tak wykonanej poduszeczce, pomoże przy bólach karku, zmęczeniu, trudnościach z zasypianiem. A nawet w pozbyciu się koszmarów, rano będziemy bardziej wypoczęci i pełni energii.
OKŁADY Z KORY
Zebrane większe kawałki kory, rozwinąć, przyłożyć w chore miejsca. Pomocne przy stłuczeniach, reumatyzmie, bólach mięśni, okłady można stosować na całą noc, wymieniając za każdym razem korę.
NAPAR NA PASOŻYTY małe robaki
30 gram świeżych lub suszonych liści zalać szklanką wrzącej wody, odstawić na kilka godzin pod przykryciem. Pić 200 ml. naparu w kilku porcjach, ciągu dnia, stosować 10 dni bez przerwy. Przerwać stosowanie na 10 dni, kurację powtórzyć 3 krotnie. Lekarstwo można przygotować również z pączków, 7 gram pączków zalać szklanką wody, gotować na małym ogniu 15 minut, odstawić pod przykryciem na 10 minut, stosować jak napar z liści.
TONIK Z PĄCZKÓW
Tonik brzozowy działa odkażająco, oczyszczająco, wybielająco, odżywczo, przeciwzapalnie i ujędrniająco. Tonik ten poprawia krążenie krwi i przyśpiesza procesy odtruwania, dotlenienia i odżywienia komórek skóry.
100 ml intraktu lub 100 ml maceratu, ewentualnie 100 ml naparu z pączków brzozy zalać 50 ml soku z ogórka, 50 ml źródlanej wody, dodać 2 krople olejku lawendowego, wymieszać. Skórę przemywać 1-3 razy dziennie. Tonik przechowujemy w lodówce.
WCIERKA DO WŁOSÓW OSŁABIONYCH I WYPADAJĄCYCH
2 garście liści brzozy, 1 czubata łyżka kwiatów arniki górskiej, 1 czubata łyżka korzenia pokrzywy, 2 czubate łyżki liści pokrzywy, 4 goździki – wymieszaj i zalej 70% alkoholem. Szczelnie zamknięte pozostaw na 3 tygodnie, odcedź i przelej do butelek. Stosuj wmasowując we włosy i skórę głowy po myciu.
MIOTŁA BRZOZOWA
Przed ścięciem gałązek poproś drzewo o to, aby użyczyło Ci swojej mocy. Jeśli będziesz zbierać połamane gałązki (a to najlepsza opcja jeśli masz taką możliwość, skorzystaj z niej) również poproś ducha drzewa bowiem jest on nadal żywy. Kiedy otrzymasz przyzwolenie, przystąp do gromadzenia materiałów, a na koniec oczywiście podziękuj szczerze drzewu i zostaw ofiarę, np. parę grosików, odrobinę miodu czy jakiś inny smakołyk.
Witki na miotłę zbieramy wczesną wiosną, zanim jeszcze drzewo wypuści nowe listki. Gałązki winny mieć około pół metra długości, jeśli do zrobienia rączki użyjemy kija. Jeśli zrezygnujemy z drewnianego trzonka powinny mieć przynajmniej metr. Zbieramy ich tyle, aby trudno było je objąć jedną ręką za najgrubsze końcówki. Pęk powinien mieć około 20-25 cm obwodu. Oprócz brzozowych witek, znajdź też większą gałązkę, która posłuży za trzonek. Gałązki wyrównujemy uciętymi końcówkami i przykładamy do jednego z końców kija, tak aby był on w centralnej części pęku i był w niego wbity na 15-20 cm. Następnie w dwóch miejscach przywiązujemy drutem gałązki do kija mocno ściskając. Jeżeli kij będzie się ruszał, to warto owinąć go kilka razy sznurkiem w miejscu pomiędzy oboma wiązaniami i dopiero potem przyłożyć gałązki do kija i je przywiązać.
Aby uniknąć problemów z kijem możemy zrobić miotłę bez kija. Używamy do tego dłuższych gałązek, które związujemy ze sobą od strony uciętych końcówek co około 15 cm, zostawiając 30 cm na część zamiatającą. Związany trzonek sam się będzie usztywniał bez konieczności używania trzonka. Na koniec oczyść i pobłogosław swoją miotłę, aby nabrała ona magicznej mocy. W tym celu symbolicznie przeciągnij ją nad płomieniem świecy – żywioł Ognia, skrop źródlaną wodą – żywioł Wody, przeciągnij nad dymem z kadzidła żywicznego – żywioł Powietrza i posyp szczyptą soli – żywioł Ziemi. Miotły brzozowej nigdy nie stawiamy w kącie.
Na koniec nie mogłam się powstrzymać, aby nie zacytować pięknego, poetyckiego z lekką nutą erotyzmu opisu brzeziny z noweli Iwaszkiewicza „BRZEZINA”, którą napisał w zakopiańskiej willi Atma, będąc w gościnie u Karola Szymanowskiego.
„W tle późnego wieczora tkwiły te pnie białe, oświetlone resztkami światła, jak perły wprawione w aksamit.
Pnie te białe, gładkie, toczone, przypominały mu tutaj ramiona kobiece,
mnóstwo splątanych ramion wznoszących się w górę gestami błagania, uniesienia, czasem odgiętych ku dołowi ruchem poddania i rezygnacji.
Bukiety ramion w górze łączyły się dłońmi, plątały palcami, niektóre zaś stały pojedyncze i beznadziejne.
Wilgotne, parne powietrze napełniało zgęszczeniem interwały pomiędzy brzozami i wszystko razem czyniło wrażenie jakiejś zmysłowej świątyni. ”
Z miłością Dziewanna
UWAGA!
Nie jestem lekarzem, jestem tylko skromną szamanką, nie musisz się ze mną zgadzać, a ja nie odpowiadam za złe zastosowanie lub zrozumienie wyżej wymienionych porad. Służą one wyłącznie w celach informacyjnych. Wszelkie kuracje lecznicze należy skonsultować z lekarzem. Albo lepiej z dobrym naturopatą. Stosując kurację hubą należy zachować dietę, którą opisałam pod przepisem MACERAT Z HUBY ! Przy chronicznym zapaleniu nerek, kamieniach w woreczku żółciowym, osoby cierpiące na obrzęki spowodowane niewydolnością serca lub nerek oraz uczulone na pyłek brzozowy nie powinny stosować brzozowych kuracji lub skonsultować z osobą kompetentną.
Źródła: korzystałam z własnej wiedzy oraz zapisków rodzinnych, z książek
„Rosyjska medycyna ludowa od A do Z” Bernd Butzke i Natalja Aleksandrowna Nowikowa
„Przyrodolecznictwo i życie zgodnie z naturą” P. Dimkov
„Święta nauka przodków – droga do uzdrowienia” Nick Polizzi
„Roślinne leki ludowe” Jan Muszyński
„Rośliny lecznicze i ich praktyczne zastosowanie” Aleksander Ożarowski.
https://rozanski.li/220/lisc-brzozy-folium-betulae/, Różański H., Gemmae Betulae – Pączki brzozowe