Nie polecam spożywania cukru z tłuszczami i zawsze to powtarzam, nie polecam również mieszania owoców. Czasami potrzebujemy czegoś zjawiskowego, czegoś co będzie alternatywą dla tradycyjnego ciasta, czegoś co zachwyci najwybredniejsze podniebienia. Takim właśnie przepisem dzielę się dzisiaj z wami.
SKŁADNIKI
Ciasto: 2 szklanki słonecznika (moczonego całą noc),
300 g rodzynek,2 łyżki surowego kakao,
Masa serowa: 3 szklanki nerkowców uprzednio namoczonych,
5 łyżek stopionego oleju kokosowego,
sok z 2 pomarańczy,
skórka z 2 pomarańczy,
syrop z agawy lub klonowy (w zależności od tego jak chcemy słodką masę, stopniowo dodajemy syrop i próbujemy).
Dodatki: sok z 6 pomarańczy, 2 szklanki wody, 4 łyżki agaru, dowolne owoce (ananas, wiśnie drelowane, brzoskwinie pomarańcze)
PRZYGOTOWANIE
Spód: Mielemy w blenderze pestki słonecznika z kakao i po chwili dodajemy rodzynki. Całość miksujemy dalej, aż masa będzie przypominać kruszonkę. Formę do tortownicy smarujemy odrobiną oleju i wyklejamy spód masą słonecznikowo – rodzynkową.
Masa: Nerkowce miksujemy z olejem kokosowym, dodajemy sok i skórkę z pomarańczy oraz syrop z agawy. Na spód wykładamy masę „serową”. Schładzamy min. 1 w lodówce. Po wyjęciu z lodówki, układamy na wierzchu owoce.
Galaretka: Agar-agar rozpuszczamy w kieliszku wody (czas zależny od postaci). Resztę wody zagotowujemy i na początku wrzenia dodajemy agar. Całość gotujemy przez około 5 minut. Mieszamy aż przestygnie, dodajemy odrobinę syropu i sok z pomarańczy, wylewamy galaretkę na owoce i ponownie schładzamy około 2 godzin w lodówce.
Pozdrawiam z miłością Dziewanna.
Nie masz jeszcze mojej książki z przepisami? Zapraszam tutaj 👇
https://biovedaherbs.pl/p/27/17193/elzbieta-malec-surowa-kuchnia-dziewanny–ksiazki-czasopisma.html