24 listopada – Święto Złotej Baby – Dola

Dola-323x450.jpg   

24 listopada Złota Baba – Dola Sławiańskie święto. W ten dzień młode dziewczęta wróżą sobie swój przyszły los, a kawalerowie jaką to, który będzie miał żonę. Ciężarne kobiety natomiast modlą się o lekki połóg.

Dola to ktoś lub coś nadrzędnego, determinującego przebieg całego ludzkiego życia. W wierzeniach słowiańskich utrwaliło się postrzeganie Doli jako ducha opiekuńczego, jednak niewykluczone, że źródeł wiary w Dolę należy doszukiwać się w kulcie  Mokoszy, Peperuny nazywanej również Dodolą. Słowianie wierzyli w to, że Dola towarzyszy człowiekowi od chwili narodzin aż do śmierci. O swoją Dolę, bez względu na wszystko, wypadało dbać, jednak ta bardzo często przez całe życie pozostawała niezmienna, przez co Słowianie zwykli często zwracać uwagę na to, że „taka już czyjaś dola”.

Często Dolę wyobrażano sobie jako kobietę z kołowrotkiem przędzarskim  atrybutem używanym również przez Mokosz i Kikimory. Dolę, podobnie jak inne duchy opiekuńcze, można i nawet należy ugłaskiwać. Z tego powodu Doli wyprawiano wieczerze, modlono się do niej, a także składano jej ofiary. Wszystko po to, by zapewnić sobie jej przychylność, tzw. dobrą dolę. Brak przychylności Doli jest do dziś nazywany niedolą.

dola-bestiariusz-450x371.jpg

Dola, za: P. Zych, V. Vargas, Bestiariusz słowiański, czyli rzecz o skrzatach, wodnikach i rusałkach, wydawnictwo BOSZ.

A złota baba?

Złota Baba to posąg o wyglądzie staruchy, trzymający na kolanach syna i jeszcze jedno dziecko, o którym mówią, że to jej wnuk. Jej świątynia miała być ponadto znaną słowiańską wyrocznią.

O Złotej Babie pisał m.in. Maciej z Miechowa. Umiejscawiał on pogańskie święte miejsce na północnym wschodzie ówczesnej Rosji. W jego traktacie o o dwóch sarmacjach z roku 1517 napisanym łaciną, pisał on tak:

„Za ziemią zwaną Wiatka, przy drodze do Scytii, stoi wielki bożek pogański Złota Baba […]. Okoliczne ludy czczą tego bałwana i każdy przechodząc w pobliżu czy polując na zwierzęta nie odejdzie stamtąd bez złożenia ofiary. Nawet wtedy kiedy nie ma cennego daru, to składa bałwanowi futro zwierzęcia lub choćby nitkę wyciągniętą z odzieży i skłoniwszy się ze czcią odchodzi”.
Nieco później, w roku 1549 austriacki baron i dyplomata Zygmunt Herberstein w książce Rerum Moscoviticarum commentarii tak opisuje tę słowiańską boginię:
„Złota Baba […] to idol, który stoi przy ujściu rzeki Ob w prowincji Obodra na tamtym (ulterior, jenig) brzegu […]. Powiadają, a mówiąc ściślej bajają, że ponoć bałwan Złotej Baby to posąg o wyglądzie staruchy, trzymający na kolanach syna i jeszcze jedno dziecko, o którym mówią, że to jej wnuk. Co więcej, mówi się, że niby ona postawiła tam niejakie instrumenty, które nieprzerwanie wydają dźwięki podobne do dźwięku trąb. Jeżeli to prawda, to sądzę, że to dzieje się za sprawą silnego wiatru, który cały czas dmie w owe instrumenty”.
27785.jpg
Co się stało z posągiem Złotej Baby? Otóż, według artykułu z „Komsomolskiej Prawdy” metrowej wielkości posążek Złotej Baby wykonany ze szczerego złota ukryty jest gdzieś na półwyspie Tajmyr.
„Legenda głosi, że Złota Baba to odlana z czystego złota metrowej wysokości figura nagiej kobiety. Nieznane jest dokładne miejsce jej pochodzenia. Według najpopularniejszej wersji była to statua rzymskiej bogini Junony, którą ze złupionego Rzymu wywieźli barbarzyńcy. Później przechodziła z rąk do rąk aż w końcu w jej posiadanie weszli wikingowie, którzy przywieźli ją w rejony jeziora Ładoga. Lecz nie jest jasne kiedy to się stało. Jednak mniej więcej wiadomo kiedy rozpoczęła swoją podróż po Syberii. W X-XI w. do północno-zachodniej Rusi dotarli pierwsi chrześcijańscy misjonarze. Oddawanie czci nagiej kobiecie, choćby była ze złota stało się niebezpieczne, dlatego też figura została wywieziona gdzieś w rejony rzeki Kamy. W XIII wieku chrześcijaństwo dotarło i tam. Czciciele zmuszeni byli wywieźć Złotą Babę jeszcze dalej, tym razem na Ural, na terytorium plemienia Mansów. Potem na Syberię przybyli Kozacy i rzeźbę ukryto podobno w dorzeczu Obu.
 
Faktem jest, że sam Jermak Timofiejewicz (kozacki ataman, historyczny zdobywca Syberii – przyp. tłum.) poszukiwał tego artefaktu. W 1552 roku jeden z jego oddziałów pod dowództwem atamana Iwana Briazgi zdobył miasteczko, w którym według zeznań zwiadowców z powodu lokalnego święta szamani przywieźli Złotą Babę. Miasteczko spalono, a figury nie znaleziono. Legenda głosi, że szamanom udało się ją ukryć a potem wywieźć daleko na północ aż do ujścia Obu. Wraz z ekspansją chrześcijaństwa artefakt wciąż trzeba było przewozić co raz dalej na wschód i według ostatnich śladów ostatecznie ukryta została właśnie na półwyspie Tajmyr.”
Ile w tm prawdy nie wiadomo. Ważne jest, że ten pogański obiekt kultu najprawdopodobniej nie wpadł w łapska jahwistów. Bo ci by go przetopili na ichnie monstrancje i kielichy używane w ich symbolicznym kanibaliźmie – spożywaniu „ciała” i piciu „krwi” obrzezanego cieśli podczas guseł nazywanych mszą świętą.
Historia Złotej Baby znana jest naturalnie i w Rosji.
c5bcc582ota-baba-c59brecza-a5b0e211db6e.jpg

Kto ze swą Dolą nie współpracuje, temu w życiu musi być wyjątkowo trudno. Dbajcie zatem o nie, zwłaszcza w tym szczególnym czasie, w którym poganie chętnie wyrokowali o swym przyszłym losie.

Pamiętajmy wszakże, że koniec listopada to czas wróżenia, głównie w celach matrymonialnych. Zwyczaje andrzejkowe i katarzynkowe swymi tradycjami sięgają jeszcze do czasów pogańskich, w których to końcem listopada kawalerowie i panny próbowali dowiedzieć się czegoś o swym przyszłym życiu małżeńskim. Pomocne w tym celu okazywały się wróżby, których skuteczność w tym czasie była duża za sprawą wciąż obecnej po Dziadach łączności pomiędzy dwoma światami.

Koniec listopada był magicznym czasem, który nazywać można Świętem Doli. Co święci chrześcijańscy mogliby mieć wspólnego z wróżeniem  praktyką powszechnie zakazywaną przez wszystkich zwierzchników kościelnych? Ano całkiem niewiele. Jeśli ktoś mógł przekazać człowiekowi informację o jego przyszłym życiu, to wyłącznie Dola lub inna pogańska personifikacja ludzkiego losu. Żyjcie zatem z nimi dobrze, jeśli chcecie wkrótce dowiedzieć się czegoś o swojej przyszłości.

Pozdrawiam z miłością Dziewanna.

Więcej o złotej Babie przeczytacie tu:

https://www.wilanow-palac.pl/zlota_baba_poganskie_sanktuarium_na_krancach_panstwa_carow.html

http://www.wilanow-palac.pl/lisowczycy_i_zlota_baba.html

Źródła, zdjęcia i wykorzystane cytaty oraz tekst :

https://opolczykpl.wordpress.com/2013/02/13/zlota-baba-lisowczycy-i-katolicka-milosc-blizniego/

https://www.slawoslaw.pl/taka-juz-ich-dola-slow-kilka-o-slowianskim-losie/

 

 

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s