Pamiętaj, że jesteś ciągłym obserwatorem, doświadczasz codziennie na nowo.
Wszystko przychodzi i wszystko odchodzi, smutek przychodzi i odchodzi, radość przychodzi i odchodzi. Dni i noce przychodzą i odchodzą, narodziny przychodzą i śmierci przychodzą. Jedno trwa wiecznie Ty.
Nie zatrzymuj żadnej chwili dlatego, że jest piękna, i nie odpychaj żadnej chwili ponieważ, jest pełna cierpienia. Zatrzymaj się…
Jedynym sposobem jest wyjście poza to, pozostanie poza tym, znalezienie miejsca, z którego można obserwować wszystkie te zmieniające się zjawiska bez utożsamiania się z nimi.
Wszystko przemija, ale ty trwaj.
Bądź odprężony i spokojny, są chwile radości i chwile smutku, akceptuj je jako część dualizmu natury.
Jesteś tylko obserwatorem; nie stajesz się szczęściem ani niedolą, nie stajesz się dniem ani nocą.
Żyj chwilą tak radośnie, jak to możliwe, wiedząc, że przyszła i odejdzie, jak wiatr wchodzący do twojego domu drzwiami, a wychodzący oknem, z całym swoim zapachem i świeżością.
To najważniejsze, to co jest teraz. Myśląc o zatrzymaniu swych ekstatycznych chwil, już zacząłeś je niszczyć. Gdy przychodzą, bądź wdzięczny egzystencji. Gdy odchodzą, również bądź wdzięczny. Bądź otwarty. Zdarzy się to wiele razy, nie oceniaj, nie wybieraj, nie zatrzymuj.
Tylko ty jesteś rzeczywistością…
Dziękuję, że jesteś. Namaste 🙏
Dziewanna 💚🍃💚