KOZIERADKA Trigonella (Papilionaceae) boża trawka, grecka koniczyna, greckie siano, kozioroźnik, boże ziele, fenegryka.
„…To skromne zioło jest darem Żywiołu Ziemi – darem Matki Ziemi i darem Bogini Mocy Siedliska – Matki Przyrody (Rodżany – Bogini Siedliska Ziemskiego – Tej Która Stoi PRZY RODZIE – Bogu Opiekunie i Ojcu Ludzkości i Narodów, a też każdego Człowieka z osobna.
Powiadam wam, że to ziółko nie bez powodu mu poświęcono w tychże pradawnych wierzeniach, które my w Naszej Świątyni Światła Świata uprawiamy i dzisiaj ku chwale Najwyższego. Zaręczam wam, że stosowana na co dzień w kuchni a także na inne sposoby używana jako zioło lecznicze, kozieradka-koszeradka (boża trawka), może odmienić los waszego ciała fizycznego, a do zdrowotnego przewrotu – ozdrowieńczej odmiany doda też swój specjalny, niepowtarzalny smaczek zioła naszych łąk, zioła które wielbili nasi przodkowie i używali go gdy tylko mogli…”
Kozieradka – a właściwie Koszerada lub koszeradka nazywana bywa także Bożą Trawką albo Bożym Ziółkiem. Jest to jedna z niedocenianych w polskiej kuchni roślin przyprawowych, która w kuchni sarmackiej była stosowana powszechnie.
Jej nazwa obyczajowa bierze się stąd, że smak i bardzo specyficzny zapach kozieradki jest po prostu bardzo lubiany przez kozy, a onieważ raduje kozy więc kozie – radka.
Nazwa łacińska „foenum-graecum” oznacza natomiast „greckie siano.”
Już ponad 5 lat temu w kulturze egipskiej królowała kozieradka, służyła jako lek, kosmetyk oraz pożywienie. Sproszkowane nasiona z oliwą wcierano w skórę by wygładzić zmarszczki i włosy by je wzmocnić. Egipcjanie wykorzystywali również kozieradkę do balsamowania i produkcji kadzideł.
Greccy medycy, w tym Hipokrates stosowali i cenili ją za szerokie zastosowanie w medycynie, leczyli nią schorzenia wątroby, płuc, nerek a nawet niemoc płciową, nazywana tam była grecką koniczyną lub greckim sianem.
W Indiach kozieradka zastępowała kawę. Na Bliskim Wschodzie doceniono jej właściwości pobudzające apetyt i karmiono nią kobiety w haremach, gdzie królowały obfite kształty. Ciekawostką jest fakt, iż to właśnie na bliskim Wschodzie zauważono, że regularne stosowanie kozieradki powiększa i ujędrnia biust.
Kozieradkę doceniali również benedyktyni i to właściwie dzięki nim roślina na przełomie VIII – XIX wieku zaczęła być uprawiana w Europie. Przyrządzano z niej mikstury na problemy skóry głowy i przekrwione oczy.
Roślina pochodzi z Azji (rodzimym obszarem występowania kozieradki był Kaukaz, Uzbekistan i Turkmenistan) oraz Europy Wschodniej (Mołdawia, Estonia, Litwa) i tam można ją spotkać dziko rosnącą. Dziś roślina uprawiana jest niemal na całym świecie.
W naszym kraju również możemy hodować kozieradkę, nasiona kozieradki w naszym klimacie dojrzewają we wrześniu lub na początku października. Roślina wymaga gleby żyznej, bogatej w wapń, stanowiska słonecznego i w miarę osłoniętego od wiatru. Siać ją należy pod koniec kwietnia, nasiona siejemy na głębokość 1,5 cm, w rozstawie 30 cm, nasiona kiełkują po około dwóch tygodniach. Jeśli chcemy zapewnić sobie szybki i pewny zbiór najlepiej kozieradkę wysiać już w styczniu do skrzynek, a następnie przepikować do ogrodu. Kozieradka odporna jest na choroby i szkodniki. Strąki zrywamy kiedy dojrzeje dwie trzecie strąków, nasiona dojrzewają po zbiorze.
Nasiona kozieradki są cenioną przyprawą w kuchni orientalnej i bałkańskiej. Są składnikiem mieszanki curry i czubricy, gdzie nadaje im smak zbliżony do parmezanu. Spotyka się ją głównie w kuchni hinduskiej oraz w tajlandzkiej. W Jemenie kozieradka jest jednym z głównych składników narodowej potrawy zwanej Saltah, pojawia się ona także często w takich hinduskich i pakistańskich daniach jak: dahls czy mieszance przyprawowej panch phoron. W niektórych krajach nasiona kozieradki moczy się w wodzie i gotuje, po czym podaje jako kaszę. Liście i pędy posiadają korzenny aromat z nutą lubczyku i selera, są przepyszne w smaku. Młode listki na wiosnę smakują jak fasolka szparagowa, można je dodawać do sałatek, a pędy przyrządzać jak szparagi. Polecam również kiełki z kozieradki, mają ciekawy ostry smak i są naprawdę świetnym dodatkiem sałatek, bardzo łatwo je wyhodować w domu.
W medycynie weterynaryjnej kozieradka jest wykorzystywana jako środek wzmacniający, mlekopędny, stymulujący przyrosty masy ciała, osłaniający, przeciwzapalny i regenerujący. W produkcji zwierzęcej od starożytności kozieradka była stosowana do tuczenia zwierząt. Zalecana również dla zwierząt w okresie okołoporodowym (profilaktyka zaparć, biegunek, stresu, zapobieganie niedoborowi mleka). Kozieradki używano niegdyś w charakterze odżywki, aby nadać końskiej sierści blasku.
Z nasion kozieradki pozyskiwano niegdyś żółty barwnik, natomiast śluzem usztywniano tkaniny. Korzystali z niej również mężczyźni zmagający się z łysiną.
Kiełki kozieradki
Kozieradka pospolita – Trigonella foenum graecum – roślina jednoroczna dorastająca do 60 cm wysokości, liście trójlistkowe, złożone z listków odwrotnie jajowatych; kwiaty bladożółte osadzone w kątach liści; owoc – strąk. Roślina uprawiana i zdziczała.
Kozieradka błękitna – Trigonella coerulea – roślina jednoroczna o silnej woni dorastająca do 60 cm wysokości, listki podłużnie jajowate, tępe, brzegiem drobno ząbkowane; kwiaty jasnoniebieskie; owoc – strąk. Kwitnie od czerwca do lipca. Roślina uprawiana, niekiedy zdziczała.
Kozieradka błękitna Trigonella coerulea
Surowcem leczniczym jest nasienie kozieradki, figuruje pod nazwą Semen Foenugraeci. Nasiona są bardzo twarde i trudne do rozdrobnienia, dlatego zazwyczaj polecane są mielone, ja osobiście polecam mielić je na bieżąco przed użyciem, tylko wtedy uzyskamy prawdziwy, mocny aromat ziela.
Surowiec zawiera 20-45% śluzu (mannogalaktanu), saponiny sterydowe (pochodne diosgeniny i jej izomer yomoganinę – 0,1-2,2%, tigogeniny, gitogeniny, 25-spirostano-3,5-dien, neogitogeniny, neotigogeniny), białka – 20-27%, flawonoidy (witeksyna, wicenina, izowiteksyna, 2”-o-p-kumaroilowiteksyna), betainę kw. nikotynowego – trygonelinę – 0,04%, cholinę – 0,05%, olejek eteryczny, niacynę -3-5 mg/100g, olej tłusty -6-10%, liczne sole mineralne, wit.F, lecytynę – 2%, gorycze, garbniki. Nasiona są materiałem wyjściowym do produkcji saponin steroidowych służących z kolei do półsyntezy kortykosteroidów (diosgenina).
MAGIA
W dawnych czasach rolę afrodyzjaków pełniły magiczne mikstury przyrządzane przez czarownice, sądzono, że sprawność seksualną można czerpać z organów płciowych zwierząt, głównie jąder. Sądzono iż najlepszy efekt otrzymamy stosując specyfiki typu 2 w 1 czyli suszone i sproszkowane jądra samców doprawione mieszanką wonnych ziół. Dlatego też do przyrządzania miłosnych wywarów wykorzystywano również dary natury czyli: zioła, żywice, korę drzew, korzenie i bulwy roślin. Kozieradka była właśnie jedną z takich roślin ponieważ bardzo często wchodziła w skład takich magicznych, specyfików. Nie jest oczywiście moim zamiarem aby was namówić do stosowania organów zwierzęcych w tychże celach, ale nasiona kozieradki jak najbardziej polecam.
Jeśli organizujemy romantyczny wieczór we dwoje, nie strońmy od kozieradki, bowiem podwyższa poziom testosteronu, a lecytyna i inne składniki w niej zawarte pobudzają mięśnie do pracy i poprawiają wydolność psychiczną i fizyczną.
Kozieradka wpływa również na samopoczucie, noszona przy sobie zapewni śmiałość i doda pewności siebie.
DZIAŁANIE
Składniki sterydowe kozieradki działają wyraźnie hormonalnie i wykazują wpływ anaboliczny. Mogą zastąpić z powodzeniem sztuczne sterydy anaboliczne. Zwiększają retencję azotu, pobudzają syntezę białek, zwiększają stężenie hemoglobiny i liczbę erytrocytów we krwi. Zatrzymują wodę, sód, wapń, żelazo i chlor w organizmie. Pobudzają procesy regeneracji tkanek, pobudzają przyrost tkanki mięśniowej i łącznej. Kozieradka działa odżywczo, odkażająco, przeciwzapalnie, rozmiękczająco, powlekająco, wykrztuśnie, tonizująco, pobudzająco na procesy trawienne, mlekopędnie; regulują wypróżnienia i metabolizm. Pobudzają strefy rozrodcze paznokci i włosów, zwiększają wydzielanie androsteronów i estrogenów. Obecnie w niektórych krajach kozieradka jest wykorzystywana do produkcji hormonów sterydowych.
WSKAZANIA
Wysiłek sportowy, uprawianie kulturystyki, osłabienie, niedokrwistość, niedoczynność kory nadnerczy i gruczołów płciowych, zaburzenia przemiany materii, zaparcia, choroby układu oddechowego, niedobory witamin i soli mineralnych, osłabienie, choroby zakaźne, zaburzenia trawienia, laktacja, kaszel, choroby skórne i włosów, przeziębienie, stany ozdrowieńcze, choroba wrzodowa, wychudzenie, stany zapalne przewodu pokarmowego.
Zewnętrznie jako okłady, płukanki: owrzodzenia, rany, ropnie, czyraki, strupy, łupież suchy, wypadanie włosów, krosty, wypryski, suchość skóry.
NAPAR
2 łyżki nasion zalać 2 szkl. wrzącej wody lub gorącego mleka; odstawić na 20 minut; przecedzić. Pić 4 razy dz. po 150 ml; niemowlęta -8-10 ml, 3-4 razy dz.; dzieci w wieku 10-24 miesięcy – 32 ml, 3-5 r. ż. – 38 ml, 6-8 r. ż. – 42 ml, 9-12 r. ż. – 64 ml, 13-15 r. ż. – 85 ml, 3-4 razy dziennie. Można osłodzić miodem.
Odwar (jest wartościowszy od naparu): 2 łyżki nasion zalać 2 szklanki wody; gotować 3 minuty; odstawić na 20 minut; przecedzić. Pić jak napar. Odwar z nasion posłuży też do płukania jamy ustnej, a papka z nasion pozostałych po odwarze nasion i odrobiny wody wzmocni dziąsła i uchroni przed parodontozą.
PROSZEK KOZIERADKOWY
Nasiona zmielić na drobny proszek. Zażywać 3 razy dz. po 1 łyżeczce.
MIÓD KOZIERADKOWY
Na każdą łyżeczkę proszku dać 1 łyżkę miodu, wymieszać. Zażywać 4 razy dz. po 1 łyżce.
NAFTA KOZIERADKOWA
0,5 szklanki mielonych nasion zalać 200 ml nafty kosmetycznej. Macerować 7 dni. Przefiltrować. Dodać 5 kropli olejku lawendowego, 5 ml oleju kamforowego i 2 łyżki tranu. Skórę z ostrym trądzikiem przemywać kilka razy dz. Można stosować do odżywiania włosów.
OLEJ KOZIERADKOWY
0,5 szklanki zmielonych nasion zalać 200 ml gorącego oleju, wytrawiać 14 dni; przefiltrować. Można go zażywać 2-3 razy dz. po 1-2 łyżki w wyżej wymienionych wymienionych chorobach. Jest znakomity. można wcierać w skórę i włosy, działa regenerująco, natłuszcząjąco i odżywczo.
Wcierać go we włosy (co 5 dni, potem należy je umyć w odpowiednim szamponie ziołowym i wypłukać w naparze lepiężnikowym, krwawnikowym, rumiankowym lub pokrzywowym) i skórę wyjątkowo zniszczone i suche.
Olej leczy odleżyny, rany, odparzenia, ropnie, nadżerki, owrzodzenia troficzne, rozpadliny skórne. Wymieszany z olejem rycynowym (1:1) doskonale oczyszcza skórę (ważne przy suchej skórze nie znoszącej mydła) zastępując popularne często powodujące odczyny alergiczne kosmetyki. Można nim wyleczyć wiele schorzeń u niemowląt (np. odparzenia).
MIESZANKA OLEI Dr. H. Różański
W przypadku łuszczycy i schorzeń podobnie objawiających się oraz do pielęgnacji skóry oczyszczania, odżywiania, co się sowicie opłaci, gdyż daje świetne efekty. Leczy też trudno gojące się rany, oparzenia, trądzik pospolity i różowaty, łojotokowe zapalenie skóry, czyraki i in. wyżej wymienione choroby. Jeżeli zmieszamy go z maścią arnikową lub z wyciągiem olejowym (glicerynowym) z arniki to będzie leczył opuchlizny, wybroczyny i wysięki. Staje się wówczas niezmiernie skuteczny w leczeniu trądzika pospolitego i pryszczy w okresie miesiączkowania oraz ciąży (UWAGA! W czasie ciąży oleju nie zażywać doustnie!).
Po 10 ml. olei: kozieradkowy, dziurawcowy, rycynowy, żywokostowy, nagietkowy, kamforowy i lniany, nafta kozieradkowa – 30 ml, wit. A, D i E w kroplach – 10 kropli, olejek lawendowy – 1 ml. Wszystkie oleje wymieszać. Stosować zewnętrznie (okłady 2 godzinne z nasączonej gazy; częste przemywanie schorzałego miejsca) i jednocześnie wewnętrznie (odwar z kozieradki).
MASAŻ UJĘDRNIAJĄCY I POWIĘKSZAJĄCY BIUST
Kozieradka na biust, a czemu nie? Skoro już lata temu na Bliskim Wschodzie używano jej w tym celu, to czemu nie spróbować? Nasiona kozieradki mają wysokie stężenie fitoestrogenów. Fitoestrogeny są zamiennikiem żeńskiego hormonu – estrogenu. To właśnie estrogen odpowiada w dużej mierze za wygląd biustu – czyli tak za jego jędrność, jak i wielkość.
Wystarczy zalać nasiona wodą aby były całe przykryte i pozostawić na noc. Następnego dnia użyć wodę do delikatnego masażu piersi. Stosować co drugi dzień.
MASKA NA WŁOSY
W przypadku chorych włosów, brak połysku, wypadanie, suchość, zniszczenie zabiegami fryzjerskimi, rozdwajanie, łamliwość.
3 łyżki nasion zalać 150 ml wody; zagotować; odstawić na 30 minut; wywar wetrzeć we włosy, przykryć folią na 3 godziny, następnie włosy wypłukać w naparze łopianowym lub (i) tatarakowym. Zabiegi powtarzać co 5 dni.
MASECZKA Z LNEM
Na cerę suchą, wrażliwą, zniszczoną i ze stanami zapalnymi, w celu odżywienia i odświeżenia skóry. Maseczka działa też natłuszczająco, pojędrniająco, wybielająco, oczyszczająco, przeciwzapalnie, odkażająco, nawilżająco i osłaniająco.
2 łyżki nasion kozieradki i 2 łyżki nasion lnu zalać taką ilością wody aby uzyskać gęstą papkę, zagotować; odstawić na 20 minut. Ciepłą papkę nałożyć na umytą i odtłuszczoną skórę na 30 minut. Następnie zmyć skórę w naparze tatarakowym lub rumiankowym; nie wycierać skóry lecz pozostawić do samoistnego wyschnięcia. W skórę wetrzeć maść arnikową, nagietkową lub krem albo maść Linomag.
MASECZKA Z KOZIERADKI
Zmielone nasiona zalać ciepłym olejem w zależności od typu cery. W przypadku bardzo wysuszonej olej awokado, arganowy lub oliwa z oliwek. W przypadku cery tłustej olej lniany, jojoba, krokoszowy. Wymieszać do konsystencji pasty. Nałożyć na 15 minut na twarz, szyję i dekolt. Maseczkę można nakładać na spierzchnięte wargi, spękane stopy, chropowate łokcie. Skóra stanie się gładka i delikatna.
UWAGA!
Nie jestem lekarzem, jestem tylko skromną szamanką, nie musisz się ze mną zgadzać, a ja nie odpowiadam za złe zastosowanie lub zrozumienie wyżej wymienionych porad. Służą one wyłącznie w celach informacyjnych. Wszelkie kuracje lecznicze należy skonsultować z lekarzem. Albo lepiej z dobrym naturopatą. Kozieradki nie zaleca się również stosować w czasie ciąży, gdyż może wywołać wczesny poród. Zapach kozieradki przedostaje się nie tylko do moczu, ale również do potu i przybiera nieprzyjemny, kozi zapach.
Pozdrawiam z miłością Dziewanna.
Źródła: Korzystałam z wiedzy i zapisków własnych, z książki „Zioła w apteczce domowej” Krystyna Suchorska i Zenon Węglarz, „Ziołolecznictwo” Czesław Andrzej Klimuszko, ze strony: http://www.rozanski.ch/fitoterapia2.htm
Cytat początkowy ze strony: https://bialczynski.pl/2012/07/26/kozieradka-albo-koszeradka-boza-trawka-jako-przyprawa-w-kuchni/
Świetny artykuł, niemal wyczerpany 😊
PolubieniePolubienie
Dziękuję. 🙂
PolubieniePolubienie