Fasolka mung zwana jest złotą fasolą. Fasola mung pochodzi z Indii gdzie znana i ceniona jest od tysiącleci w kuchni i medycynie ajurwedyjskiej.
Uwielbiam fasolkę mung, to skarbnica łatwo przyswajalnego białka (28 proc.), witaminy B9 (80 proc.), manganu (30 proc.) i magnezu (24 proc.). Zawiera też szereg witamin (B1, B2, B5, B6, czyli kwasu foliowego, K, E, C i A) i składników mineralnych (fosfor, żelazo, miedź, potas, cynk, selen i wapń). Zawiera również vitexin i isovitexin, to dwa składniki o działaniu antyoksydacyjnym i przeciwzapalnym. W formie kiełków, które to są esencją życia to po prostu cudowności.
Co potrzebujemy do naszego przewspaniałego obiadku ?
1,5 szklanki skiełkowanej fasolki mung,
1 awokado,
1 pęczek rzodkiewek,
garść kwiatów stokrotki,
parę listków młodego krwawnika.
A na twarożek:
1 szklanka namoczonego uprzednio słonecznika,
sok z cytryny, łyżka kurkumy,
2 łyżki płatków drożdżowych,
szczypta soli, szczypta chili,
do twarożku dodałam jeszcze 3 przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku oraz kilka listów rzodkiewki i kilka listków krwawnika.
Wszystkie składniki blendujemy, dodajemy połowę rzodkiewek startych na tarce i połowę pokrojonych w talarki.
Fasolkę wykładamy na talerze, wykładamy pokrojone w kostkę awokado (skropić je cytryną aby nie ściemniało, można odrobinę posolić), na wierzch wykładamy twarożek, posypujemy stokrotkami. Pyszności.
Pozdrawiam Dziewanna. 💚🍀💚